Profesor
Wystarczyla chwila.. zebysmy oddalily sie od siebie..
*westchnela cicho*
Offline
Praktykant (złoty)
*A miało być dzis tak dobrze... Zacisneła powieki.* Nie pozwolimy na to...
Offline
Profesor
*Odsunela sie od niej*
Inez.. ja po prostu nie chce... Nie chce zeby cokolwiek, lub ktokolwiek stanal miedzy nami...
*westchnela*
Jesli chcesz, mozemy wrocic na bal...
*zaproponowala*
Offline
Praktykant (złoty)
Zawsze byłyśmy przyjaciółkami i zawsze będziemy. *Powiedziała.* Ale nie bądź zła na Nicole... *Poprosiła.* Lubię ją... nawet bardzo... tak samo jak Syd, Wendy czy Isk. Ale to z toba mieszkam... Z toba załozyłam szkołę... Dla Ciebie wróciłam do hogwartu... Dla Ciebie zaakceptowałam Ser... Syriusza... *Wymieniała.*
Offline
Profesor
Inez... Nie rozumiesz mnie..
*Pokrecila glowa*
Wrocilabym z Toba na bal... ale moja suknia jest porwana..
*westchnela*
Offline
Praktykant (złoty)
*Rozchyliła usta w zdumieniu.* Okey... Nie pytam... *Powiedziała i wstała. zeszła z łóżka i grzebie w szafie.*
Offline
Profesor
*Westchnella cicho i schowala twarz w dloniach. Odetchnela gleboko i wbila w nia wzrok*
Offline
Praktykant (złoty)
*Mam tylko czerwona, do kolan z czarnym, szerokim paskiem.* Powiedziała wchodząc niemal cała do szafy.*
Offline
Profesor
Nie trzeba.. Nie musze isc...
*westchnela*
Ty idz sie bawic.
Offline
Praktykant (złoty)
*Pokręciła głową i teraz weszła juz cała do szafy. Po chwili wylazła z wieszakiem.* Ta bardziej by ci się spodobała. *pokazała jej cuś takiego
Offline
Profesor
*Wziela od niej suknie i przejechala opuszkami palcow po materiale. Zniknela w lazience i wrocila juz przebrana*
Moze byc?
*Usmiechnela sie i zlapala ja za reke*
To co, wracamy?
Offline
Praktykant (złoty)
Świetnie. *Dopiero teraz się usmiechnęła. Przejechała dłonia po zmierzwionych włosach i wyjęła srebrną spinkę. Odłozyła ja delikatnie na szafkę.* Idziemy. *Powiedziała.*
Offline
Profesor
Dziekuje...
*Szepnela. Wziela ja pod ramie i wyszly obie*
Offline
Praktykant (czerwony)
*weszla powli i troch etanecznym krokiem do dorma. Usmeichnela sie.Cieszyla sie ze wytrzymala tyle w tych butach. Sciagnela buty i wlozyla je pod lozko. Spojrzala jak wryta gdy nie bylo pod nim alkoholow.* Ach no tak*pokiwala glowa i wstala. Przeciez sa a raczej byly w wielkiej sali. Chciala sie rzucic na lozko. Wziela jednak swoja pizame, umyla sie i przebrala sie w nia kladac sukienke na kufrze. Usiadla na lozku*
Offline
Praktykant (czerwony)
* Weszła do dormitorium i padła na łóżko. Spostrzegła że syd jest już w piżamie* Jak tam po imprezce ? * spytała się jej*
Offline
Praktykant (czerwony)
Ja juz sie umylam*usmiechnela sie machajac nogami* Impra byla fajna*wyszczerzyla sie.*
Offline
Praktykant (czerwony)
Też tak sądzę* odpowiedziała, uśmiechając się. Poleżała jeszcze trochę, poczym wstała i wyciągnęła z kufra swoją ulubioną niebieską piżamę.* Ja też pójdę się umyć* zwróciła się do syd i skierowała do łazienki*
Offline
Praktykant (czerwony)
nawet jak Emi sie z Inez poklocily bylo fajnie*powiedziala usmeichajac sie* Wiesz o co mi chodzi*polozyla sie na lozko mowiac glosniej aby przyjaciolka uslyszala* Glupio ze sie poklocily ale fajnie bylo na sali*usmeichnela sie. Chyba troch ewytrzezwiala pod prysznica*
Offline
Praktykant (czerwony)
Od razu było fajnie jak znowu przyszły pogodzone * krzyknęłam do Syd z łazienki*
Offline
Praktykant (czerwony)
No to bylo genialne*odkrzyknel jej. Zaczela rowniez machac nogami.* Szkoda ze Jace musial iscw polowie zabawy*powiedziala i sie usmeichnela sama do siebie*
Offline