Praktykant (złoty)
Dom Inez i Emily znajduje na szczycie klifu. Inez po prostu nie wyobraża soie życie w innym miejscu. Uwielbia skakać ze szczytu skał do błękitnej wody. Tuż przed dołączeniem do GGG zaproponowała emily wspólne mieszkanie. Dom jest duży i bardzo jasny, ponieważ większość ścian jest oszklona wielkimi oknami. Idealne miejsce na odpoczynek po ciężkim tygodniu nauki i pracy.
Dom z zewnątrz:
Salon:
Kuchnia:
Sypialnia Inez:
Sypialnia Emily:
Drzwi tuż obok sypialni Emily:
Pomieszczenie wyłącznie do dyspozycji Emily... No chyba, że kogoś tam kiedyś zaprosi i zdradzi co się tam kryje...
Wspólna łazienka dziewczyn:
Sypialnia dla gości:
Łazienka dla gości:
Basen przed domem:
Ostatnio edytowany przez Inez Herid (2011-04-27 19:35:30)
Offline
Praktykant (złoty)
*Aportowała się przed domem. Wygrzebała z kieszeni klucze i weszła do środka. Przeszła przez cały dom i wyszła z drugiej strony da dwór. Podeszła do klifu. Nie było tu żadnych barierek ani poręczy. Usiadła na ziemi i spuściła nogi ze skał, tak by mogły swobodnie wisieć. Uniosła głowę ku świecącemu księżycowi. Uśmiechnęła sie leciutko. Była w domu. Tak dobrze się czuła. Jednak po chwili wróciły wspomnienia rozmowy z matką. Westchnęła. Było jej ciężko.*
Offline
Praktykant (złoty)
*Opuściła lekko głowę. Wiedziała co teraz zrobić. Wstała i cofnęła się parę kroków. Zdjęła bluzę, buty, skarpetki. Kiedy stała juz w samej koszulce i spodniach wzięła głęboki wdech zaczęła biec przed siebie, przez te trzy metry. Czując pod stopą krawędź skarpy odbiła się mocno. Złożyła ręce nad głową tworząc z ciała jedną linię. Leciała głowa pionowo w dół. Raz... Dwa... Trzy... Nie bała się. Robiła to od dzieciństwa. Pęd targał jej włosami i ubraniem. Cztery... Pięć... Zanim zderzyła się z zimną wodą zdążyła wziąć jeden płytki wdech. Zanurzyła się i zanurkowała pionowo w dół. Gdy nieco zwolniła zawróciła i spokojnie popłynęła w górę by zaczerpnąć tchu.*
Offline
Praktykant (złoty)
*Wdrapała się na jakąś niska półkę skalną i deportowała stamtąd na górę. co się będzie przemęczać... Zostawiła wszystko co wcześniej zdjęła na ziemi i poszła do łazienki. Wzięła zimny prysznic i przebrała się w jakąś za dużą koszulke. Poszła do swojej sypialni i położyła, wiedząc, że szybo nie zaśnie. Założyła na uszy słuchawki mp4 i włączyła jedna z piosenek Guns N' Roses.*
Ostatnio edytowany przez Inez Herid (2011-04-01 20:45:35)
Offline
Praktykant (złoty)
*Po dwóch dniach spędzonych tylko z własnymi myślami postanowiła wrócić do ludzi. Wiedziała, że to jeszcze nie koniec, ale nie mogła tu dłużej sama siedzieć. Ogarnęła się i wyszła przed dom. Stanęła nad klifem i usmiechnęła się do siebie. Skoczyła na dół i deportowała się tuż przed taflą wody.*
Offline
Praktykant (złoty)
Znowu pojawiła się w domu. Ostatnio spędzała tu strasznie dużo czasu... Musiała wszystko pozałatwiać. Odgarnęła kręcone blond włosy do tyłu i poszła do swojej sypialni. Przez dłuższy czas stała przy oknie, po czym wyczarowała patronusa. Przekazała mu wiadomość i srebrny wąż rozpłynął się w powietrzu.*
Offline
Profesor
*Aportowala sie przed drzwiami do domu. Otrzepala nieistniejacy pyl ze spodni i podeszla do drzwi. Luzno zacisnela dlon w piesc z zamiarem zapukania, jednak rozprostowala dlon. W koncu to tez jej dom.. Usmiechnela sie i otworzyla powoli drzwi.*
Inez?
*rozejrzala sie po przedpokoju i sciagnela trampki. Rzucila je pod wolna sciane i przeczesala wlosy reka*
Offline
Praktykant (złoty)
*Usłyszała coś na dole. Oderwała wzrok od widoków i zbiegła na dół po schodach.* Emily! *Uśmiechnęła się.* Witam w domu!
Offline
Profesor
*Usmiechnela sie tylko i rzucila sie przyjaciolce na szyje. Zamknela na chwile oczy*
Offline
Praktykant (złoty)
*Usmiechnęła się i uściskała Emi. Też zamknęła oczy.* Ciesze się, że przyszłaś... *Powiedziała cicho.*
Offline
Profesor
Ja tez sie ciesze..
*powiedziala szczerze i odsunela sie od niej*
I.. Przepraszam..
*powiedziala niemal szeptem, patrzac jej w oczy.*
Offline
Praktykant (złoty)
*Spojrzała na nią i przechyliła lekko głowę.* Ja też przepraszam... *Powiedziała i spuściła lekko głowę.* Miałam mały problem... rodzinny... *Powiedziała.*
Offline
Profesor
*Skinela glowa*
Chcesz o tym porozmawiac..?
*spojrzala na nia i westchnela cicho*
Offline
Praktykant (złoty)
Moja mama awansowała... Praca w biurze i na miejscu. Chce żebym zostawiła ojca i wróciła do niej. *Westchnęła.*
Offline
Profesor
*Otworzyla szeroko oczy*
Co na to Twoja tata..? I najwazniejsze..? Chcesz tego..?
*spojrzala jej w oczy*
Offline
Praktykant (złoty)
Znowu się kłócą... *Westchnęła.* Czy chcę? Nie wiem... Mimo, że nigdy nie miała dla mnie czasu to jednak moja matka... *Westchnęła.* A oni nie mogą zrozumieć, że jestem już dużą dziewczynką... Nie potrafią się mną podzielić...
Offline
Profesor
*Westchnela*
Nie wiem co moge Ci poradzic... Rob to, co podpowiada Ci serce...
*wyszeptala*
Offline
Praktykant (złoty)
Dobra nie wołałam cię tu żeby sie użalć nad sobą... *Powiedziała machnąwszy ręką.* Chodź pokaże ci resztę domu. *Powiedziała bo cały czas stały w przedpokoju. Zaprowadziła Emi dalej.* To jest nasz salon... *Powedzała z uśmiechem.*
Offline
Profesor
Ale pamietaj, ze mozesz mi wszystko powiedziec.
*powiedziala zgodnie z prawda i rozejrzala sie*
No, no.. niezle.
*pokiwala glowa i przejechala opuszkami palcow po oparciu kanapy*
Offline
Praktykant (złoty)
Oh, to to jeszcze nic. *Machnęła ręka i pociągnęła ją do kuchni. Zanim weszły zakryła jej oczy dłonią i postawiła przed oknem.* Gotowa? *Wyszczerzyła się i odsłoniła dziewczynie oczy.*
Offline