oj oj biedactwo *pomarała ją po głowie i podgrzała trochę mleko*
Offline
*odsunęła się na kilometr *Nie dziękuje *zaśmiała się i napiła się więcej wina*
Offline
A co mam ci zagrać *spytała i poszła bo gitarę iż znajdowała się ona w innej stronie domu to do łazienki wróciła po jakiś 5 minutach *
Offline
I. Miłość odchodzi słyszę znów z Twoich ust .
Zawsze prawda miała jakiś sens .
Te dni jak bajka,piękne jak tysiąc róż .
Ty się śmiałaś zawsze no i cześć.
REF: Jesteś szalona mówię Ci
Ty zawsze nią byłaś.
Skończysz wreszcie śnić?
Nie jesteś aniołem mówię Ci .
Jesteś szalona .
II. Na pożegnanie dajesz mi uśmiech swój .
Gdy odchodzisz wszystko burzy się .
Kochałem Cię i Twe szaleństwa,mocno tak .
Ty się śmiałaś zawsze no i cześć .
REF: Jesteś szalona mówię Ci ...
*zaczęła się drzeć na całe gardło *
Offline
A może to *spytała i zaczęła śpiewać Dżem- Wehikuł czasu*
Offline
Te piosenki zawsze robiły furorę przy klejeniu kartonów *zaśmiała się*
Offline
*zaśmiała się *Nadal boli *spytała *
Offline
To dobrze *uśmiechnęła się *Długo musisz tutaj być
Offline
Może będziesz tutaj spać *zaśmiała się*
Offline
Oj tutaj fajnie jest *zasmiala sie *Albo podziemy do sklepu wykypimy cale mleko z Tossa de Mar i wypelnimy nim basen *zasmiala sie */
Offline