Praktykant (złoty)
Błądziła dłońmi po jego plecach, możliwe, że chwilami wbijała paznokcie w jego skórę. Stała się jednym wielkim doznaniem. Nie liczyło się dla niej nic poza tu i teraz. Świat nie miał najmniejszego znaczenia. Nic nie miało znaczenia poza nimi. Świat mógłby stanąć do góry nogami, a ona by tego nie zauważyła. Tylko Seth. Tylko jego ręce. Tylko jego usta. Wszędzie. Wszędzie. Wszędzie. Tylko... On. Cały. Dla niej i tylko dla niej. Tak blisko jak to tylko możliwe.
Offline
Uczeń kl.II (czerwony)
Bladzil ustami po jej ciele. Szyja, ramiona, brzuch, piersi. Polizal skore pod jej pepkiem by potem spojrzec na nia z wyszczrezem. Zlaczyl ich usta pocalunkiem. Ich ciala caly czas sie o siebie ocieraly. Niby nic niezwyklego ale odczuwal to calkiem inaczej. Czy dla Inez to tez bylo wyjatkowe? W tym momencie w to wierzyl
Offline
Praktykant (złoty)
Wyjątkowe? To mało powiedziane. To były najpiękniejsze chwile jej życia. Doskonale wiedziała w jaki sposób chłopak wcześniej żył, ale ona nie miała kompletnie doświadczenia. Miała już 20 lat, a Seth był pierwszym mężczyzną w jej życiu. Jako nastolatka była roztrzepaną wariatką. Nie miała problemu z nawiązywaniem kontaktu z ludźmi. Uwielbiała zawierać nowe znajomości, ale wszyscy chłopacy byli dla niej po prostu kumplami. Nikt się nią interesował i ona się nikim nie interesowała. Taki już z niej typ dziewczyny. Poza tym była młoda i miała na wszystko czas. To, że ostatnie dwa lata spędziła sama, w pustym domu to już inna sprawa. Cóż... Seth powinien się cieszyć z tego powodu.
Była w tym momencie najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. Teraz już nie tylko końcówki jej włosów zmieniły kolor, a całe zrobiły się jasno różowe! Zamknęła oczy odchylając głowę do tyłu i rozkoszując się wszystkimi doznaniami. Miała wrażenie, że jej ciało rozsypuje się na kawałki.
Offline
Uczeń kl.II (czerwony)
Wplatal dlon w jej rozowe wlosy i sie zasmial. Wtulil twarz w zaklebienie jej szyi miziajac wargami skore. Wsunal jedna reka miedzy skaly a jej plecy by ja jeszcze bardziej zblizyc do siebie. Scisnal ja tak mocno ze zapewno ja to zabolalo jednak nie zwaracal na to uwagi. Chcial byc jak nablizej niej. Czuc jej cale cialo pod nim.
Offline
Praktykant (złoty)
Momentami zapominała o oddychaniu. To był tylko mały, nieliczący się drobiazg w obliczu tego wszystkiego. Nie chciała przerywać pocałunków tylko po to by nabrać nieco tlenu. Wygięła się w łuk, by Seth mógł włożyć rękę pod jej plecy, a jej ust wydobył się cichy jęk. Byli jedną plątaniną ciał niemal owiniętych w okół siebie. W końcu rozpadła się zupełnie. Rozpadłą się na milion kawałków. To było coś niesamowitego. Coś cudownego. Czuła jak powoli opada z sił. Jak dopada ją senność i wyczerpanie.
Offline
Uczeń kl.II (czerwony)
Czul jak opada z sil. Polozyl sie kolo niej na skalach. Patrzyl jej caly czas w oczy.
- Dobrze ci w rozowym- mruknal usmiechajac sie i pocalowal ja lekko w czolo.
Offline
Praktykant (złoty)
Spojrzała na niego lekko zdziwiona.
- Jakim różowym? - Zapytała i w tym momencie zauważyła różowe kosmyki włosów. Zaśmiała się cicho. - Ja jednak wolę naturalne... - Powiedziała, a jej włosy momentalnie wróciły do swojego normalnego koloru.
- Pod wpływem emocji moc czasami wymyka mi się spod kontroli. - Wytłumaczyła. Nagle zaczęło jej się robić zimno, a na skórze pojawiła się gęsia skórka. Nic dziwnego... Wciąż byli cali mokrzy. Nawet nie miała co na siebie zarzucić, bo wszystkie ciuchy pływały w wodzie... Dorwała swoją koszulkę, spodnie i majtki i zakryła się nimi na tyle na ile mogła. Stanik chyba gdzieś odpłynął, albo się utopił. Skrzywiła się i sięgnęła jeszcze po swoją różdżkę.
- Chodźmy. Strasznie tu zimno. - Powiedziała, złapała Setha za rękę i teleportowała ich do domu, do jej sypialni.
- Przemyślałam sprawę i stwierdziłam, że ewentualnie możesz tutaj spać. - Powiedziała uśmiechając się lekko zakłopotana. - Idę się umyć, czuj się jak u siebie. - Powiedziała i poszła do łazienki, by wziąć gorącą kąpiel.
Offline
Uczeń kl.II (czerwony)
Przygladal sie w zaciekawieniu jak wylapuje rzeczy z wody. Sam zlapal w ostanim momencie zalapal swoje bokserki i jeansy nim znalezli sie w sypialni.
- Ciesze sie ze to jeszcze przemyslalas- puscil jej oko i gdy wyszla rzucil sie na lozko.
- Wygodne lozko masz!!- krzyknal
Offline
Praktykant (złoty)
Gęsia skórka powoli znikała, a ją ogarnęła błogość...
- Wiem! - Odkrzyknęła. Jej policzki zrobiły się naprawdę czerwone kiedy myślami wracała do jaskini. Gorąca woda wyssała z niej resztki energii i czuła, że zaśnie od razu, jak tylko się położy. W końcu wyszła z wody, założyła majtki i nieco za dużą koszulkę - jej standardowy strój do spania. Osuszyła lekko włosy ręcznikiem i wróciła do sypialni. Opadła ciężko na łóżko i spojrzała na Setha z nieodgadnionym wyrazem twarzy.
Offline
Uczeń kl.II (czerwony)
-Mrr lubie koszule- mruknal szczerzac sie. Zlapal za koncowke koszulki i pociagnal ja wraz z Inez do siebie. Przygladal jej sie.
- Dziwne... juz od jakiegos czasu nie mowisz mi nie milych rzeczy- zasmial sie
Offline
Praktykant (złoty)
- Lepiej idź się umyć, bo śmierdzisz. - Powiedziała w odpowiedzi. I zaśmiała się cicho. - Poza tym proszę nie ruszać moich ubrań, bo będziesz spał w salonie... - Powiedziała zakrywając brzuch koszulką, która podwinęła się nieco przy przeciąganiu...
Offline
Uczeń kl.II (czerwony)
- Juz sie martwilem ze cos ci jest- zasmial sie i wstal. Ruszyl do lazienki by wziasc odswiezajacy prysznic. Po chwili wyszedl i przywolal sobie mniej mokre spodnie. Wskoczyl znowu na lozko kolo Inez. Przyjrzal jej sie dokladnie.
- Mozemy oboje spac w salonie
Ostatnio edytowany przez Seth Tofield (2013-09-28 22:34:09)
Offline
Praktykant (złoty)
Jedynie wywróciła oczami i wsunęła się pod kołdrę. Była strasznie wyczerpana... Położyła się na boku, tyłem do Setha i zamknęła oczy. Kącik ust uniósł się lekko kiedy myślała o całym dzisiejszym dniu. Chyba w całym swoim życiu nie rumieniła się tyle razy co dzisiaj. Znowu jej policzki zrobiły się czerwone przez wspomnienia...
- Było wspaniale. - Szepnęła z lekkim zażenowaniem, wciąż odwrócona tyłem. Nie chciała, żeby widział jej czerwone policzki, więc zakryła się kołdrą po same uszy.
- Jutro Ci bardziej podokuczam... Dobranoc. - Powiedziała cicho.
Offline
Uczeń kl.II (czerwony)
Usmiechnal sie nawet jak tego nie widziala. Objal ja od tylu i pocalowal ja w czubek glowy.
- Slodkich snow -powiedzial zamykajac oczy.
Offline
Praktykant (złoty)
Westchnęła cicho i po chwili zupełnie odpłynęła. Zdążyła się jeszcze zastanowić nad tym czy on zawsze był taki czuły i delikatny? Zasnęła jako najszczęśliwszy człowiek na ziemi. Pierwszy raz od dawna nic się jej nie śniło. Pierwszy raz od dawna spała spokojnie, z delikatnym uśmiechem na ustach.
Offline
Uczeń kl.II (czerwony)
Przewrocil sie na drugi bok podnoszac sie powoli. Rozejrzal sie po pokoju. Jego wzrok zatrzymal sie na blondynce. Na jego twarzy pojawil sie usmiech. Moze troche drwiacy? Spuscil nogi z lozka i siegnal po rozdzke. Przywolal sobie paczke papierosow. Wyciagnal jednego zapalac go koncowka rozdzki. Zaciagnal sie by opadajac spowrotem na lozko wypuscic dym ze swoich pluc. Przygladal sie Inez i kazdemu ruchu jaki robila.
Offline
Praktykant (złoty)
Obudził ją zapach papierosów. Przekręciła się na bok marszcząc nos. Dziwne... Skąd taki zapach w jej sypialni? Otworzyła oczy i zobaczyła Setha. Zamrugała kilkakrotnie zdziwiona i dopiero po chwili przypomniała sobie co chłopak robi w jej łóżku. Wczorajszy dzień, niespodziewana wizyta, załamanie, nadzieja, woda, jaskinia i... Zarumieniła się i spuściła wzrok przypominając sobie ostatni elemt dnia...
- Cześć... - Powiedziała niewyraźnie, próbując schować czerwone policzki między poduszką, a kołdrą, by Seth ich nie zauważył. to było takie krępujące...
Offline
Uczeń kl.II (czerwony)
Usmiechnal sie na je zdziwiony wyraz twarzy ktory zaraz zamienil sie w rumience.
- Czesc, dobrze ci w rozu wiesz?...-powiedzial siadajac - Juz myslalem ze moze jednak przez niechcacy dalem ci pigulki gwaltu, ale widze ze pamietasz wczorajszy [zaluzmy xd] wieczor- jego wyraz nie zmienial sie tylko przygladal sie jej czekajac na jej zapewnie burzliwa reakcje.
Offline
Praktykant (złoty)
- Już to wczoraj słyszałam... - Mruknęła niezadowolona, że jej plan się nie powiódł. Mimo wszystko została pod przykryciem.
- Niechccący? Rany, gdzie ty trzymasz te swoje zbawienne pigułki, że ci "niechcący" wpadają do drinków dziewczyn. - Powiedziała zgryźliwie i odwróciła się do niego tyłem. Super... Ona się otwiera i w ogóle, a on to porównuje do tabletek gwałtu... Ciekawe czy żartował, czy rzeczywiście kiedyś stosował takie tableteczki. Z nim to nigdy nic nie wiadomo...
Offline
Uczeń kl.II (czerwony)
Wymusil od siebie smiech. Nie chce popsuc ich relacji wiec lepiej na to nie odpowie. Pomizial ja po plecach
- Plecy masz ladne ale bym wolal rozmawiac z twoja twarza- powiedzial i poprawil jej wlosy na karku- Glodna jestes?
Offline