Dyrektor
W skrócie: "Zaklęcie - Jest to ustalona, niezmienna formuła słowna, której przypisuje się magiczną moc. Najczęściej wypowiadana w towarzystwie różdżki." I z tego będziemy się trzymać na lekcjach. *Powiedziała.*
Offline
Praktykant (czerwony)
* zanotowała skrót *
Offline
Dyrektor
Zaklęcia są najbardziej efektowne, kiedy inkantacja jest wypowiadana w towarzystwie różdżki, chociaż mogą być również wykonywane bez użycia różdżki czy mowy. Niektórzy z bardziej zaawansowanych czarodziei, nie potrzebują różdżek do wykonywania magii. Studenci szóstego roku w Hogwarcie są również uczeni niewerbalnych zaklęć. *Uśmiechnęła się do nich.* No ale do tego macie jeszcze sporo czasu...
Offline
Praktykant (czerwony)
Tak*pokiwala glowa* Tylko mnie troche glowa boli*powiedziala i zanotowala skrot i reszte co El mowila*
Ostatnio edytowany przez Sydney Austien (2011-04-29 16:43:29)
Offline
Dyrektor
Hm... To zależy jakie to było zaklęcie. Jeśli tak jak w przypadku Baruffio wyląduje na nas bawół, to jeśli tylko dosięgniemy różdżki możemy go gdzieś odesłać. No ale jak na przykład pod wpływem zaklęcia nie będziemy mogli otworzyć ust, to raczej trudno będzie rzucić przeciwzaklęcie. Takie zaklęcia w wyniku błędu są za każdym razem inne, więc nie ma na nie opracowanych przeciwzaklęć *Odpowiedziała Hariet.* Sydney już zdobyła punkty, to teraz pytanie do Wendy. Podaj nam jedną różnicę między zaklęciem a urokiem. *Poprosiła.*
Offline
Praktykant (czerwony)
Zaklęcie (ZAWSZE! Chyba, że mamy do czynienia z zaklęciami stałymi) rzucamy przy pomocy różdżki, zaś urok możemy rzucić słownie, bez jej użycia. Kolejna różnica dotyczy działania.
- Zaklęcie ma na celu ułatwienie nam życia upraszczając je w miarę możliwości, obronę bądź zadanie czaru (zaczarowanie). Urok natomiast działa na nasz umysł.
- Urok w formie słownej nie jest prosty do rzucenia. Potrzeba nam do tego różnych składników, a czasami nawet wywarów, które powodują "ulotnienie" się czaru. * odpowiedziała, zerkając kątem oka na Syd. Martwiła się o nią*
Offline
Praktykant (czerwony)
*usmeichnela sie do Wendy. Tak samo by odpowiedziala. Przymruszyla troche oczy*
Offline
Dyrektor
Prosiłam o jedną różnicę, druga miała być dla Hariet. *Wyszczerzyła się.* No ale dobrze. 10 punktów. *Powiedziała.* zaklęcia rzucamy zazwyczaj, choć nie zawsze za pomocą różdżki, a uroki nie. Do rzucenia uroku potrzebne są eliksiry i zioła. Kolejną i najważniejszą różnicą jest to, że zaklęcia rzucamy na dany obiekt, a uroki na umysł. *Potwierdziła.*
Offline
Dyrektor
Ale klątwami i urokami tak jak mówiłam, na razie zajmować się nie będziemy. *Powiedziała.* To już wszystko na dzisiaj. Chyba, że ktoś się jednak zdecydował na odpowiedź z ostatniej lekcji. *Uśmiechnęła się.* Pytania nie bedą trudne. *Chciała dziś wystawić jakąś ocenę.*
Offline
Praktykant (czerwony)
Przepraszam, wydawało mi się ze wszystkie* przeprosiła, uśmiechając się wesoło do Eliz. Zanotowała kolejne informacje*
Offline
Praktykant (czerwony)
*zastanawiala sie chwile* To moze ja jednak sprobuje*zglosila sie troche nie pewnie*
Offline
Dyrektor
Noo... *Uśmiechnęła świetnie! No poniżej Zadowalającego Ci nie postawię. *Powiedziała.* Chodź tutaj. *Wskazała miejsce koło siebie.*
Offline
Praktykant (czerwony)
*pozalowala swojej decyzji. Dokustykala sie do Eliz. Stanela i spojrzala na nia*
Offline
Dyrektor
Oj... Zapomniałam o nodze... To lepiej usiądź. *Uśmiechnęła się przepraszająco.* Okey... To na jakie lata szacuje się powstanie pierwszych zaklęć? *Zapytała.*
Offline
Praktykant (czerwony)
* Patrzyła na Syd i Eliz. Trzymała kciuki za przyjaciółkę*
Offline
Praktykant (czerwony)
Na lata 1346-1023 p.n.e.*powiedziala siadajac kolo Eliz. Usmeichnela sie do niej lekko*
Offline
Dyrektor
Dobrze. *Kiwnęła głową i spojrzała na pozostałe dziewczyny.* Jeśli chcecie możecie juz iść. No to dalej. *Odszukała w mysli pytanie.* W jakich okolicznościach powstało to pierwsze zaklęcie. Podpowiem, że chodzi mi o zdarzenie z czarodziejami Istari. *Powiedziała.*
Offline
Praktykant (czerwony)
*usmeichnela sie i zaczela sie namyslac zamykajac oczy. Otworzyla je wkoncu*Wywołali oni pewnego dnia błysk, za pomocą zwykłego patyka, który spowodował podpalenie drzewa. Ów patyk, był taką naszą pierwszą różdżką*powiedziala*
Offline