Dyrektor
Na trzecim piętrze, na samym końcu korytarza znajdują się się spore, drewniane drzwi. To właśnie za nimi Elizabeth urządziła swój gabinet.
Gabi jest niewielki, ale bardzo jasny. Przez duże okna rozciąga się wspaniały widok na błonia i dalej na zakazany las. Na stole obok biurka znajduje się duża klatka, w której mieszka popielaty puchacz Harry.
W dalszej części pomieszczenia znajdują się dwa następne drzwi. Te po lewej prowadzą do niewielkiej biblioteki z kominkiem, w którym prawie zawsze pali się ogień.
Na kominku swoje legowisko urządził czarno-biały kocur o imieniu Sylwester.
Drzwi po prawej stronie natomiast prowadzą do sypialni dziewczyny.
Przez sypialnię można przejść do niewielkiej łazienki. Urządzonej w podobnym stylu co sypialnia.
Ostatnio edytowany przez Elizabeth Johnson (2011-04-02 21:57:06)
Offline
Dyrektor
*Weszła do swojego gabinetu i poszła do biblioteki. Opadła lekko na jeden z foteli i wyciągnęła przed siebie nogi. Juz miała sięgnąć po jedna z odłożonych wcześniej książek, ale zobaczyła małe ślepka Sylwestra wpatrujące się w nią z nadzieją. Wywróciła oczami i wzięła kota na kolana. Zanurzyła dłoń w miękkim futerku i usłyszała głośne mruczenie.
Offline
Dyrektor
*Weszła, a raczej wbiegła do gabinetu. Na łóżku leżała gotowa, czarna sukienka. Wzięła błyskawiczną kapiel i przebrała się w suknię. staneła przed lustrem i rozczesała rude włosy. zupełnie kontrastowały z kolorem sukienki. Skrzywiła sie nieznacznie. Włosy z lewej połowy głowy spieła wsówkami na bok. Na szyję nałozyła szeroki naszyjnik, mogacy zasłonic dwie blizny. Założyła jeszcze zamszowe szpilki i wyszła.*
Offline
Dyrektor
*Po raz kolejny podrapała się po głowie. Wpatrywała się w zielony kamień od kilku godzin. Biurko miała przypalone w kilku miejscach, ale poza tym nic nie osiągnę. Westchnęła.*
Offline
Dyrektor
*Otworzyła oczy. Głowę miała na biurku i patrzyła w okno. Musiała zasnąć. Przywołała sobie kolejna z kolei kawę i spojrzała na kamień. Znała już każdy szczegół jego budowy, ale jego mocy dalej nie mogła rozgryźć. Zerkneła na różdżkę, jej końcówka była nieco poczerniała. Chyba będzie trzeba sprawić sobie nową... Wstała i postanowiła sprawdzić cos w bibliotece.*
Offline
Dyrektor
*Weszła do swojego gabinetu. Przejechała palcem po zakurzonym biurku i wyjęła różdżkę.* Chłoszczyść! *Po chwili cały gabinet błyszczał czystością. Uśmiechnęła się do siebie i udała się do biblioteki. Usiadła w fotelu. O jej nogi zaraz zaczął się ocierać Sylwester.* No co..? *Wzięła kota na kolana i zaczęła go drapać za uchem patrząc gdzieś w bok.*
Offline
Dyrektor
*Weszła do gabinetu a później do sypialni. Na łóżku leżała jej gitara. Od razu się uśmiechnęła. Machnęła różdżką. Zasłony w oknach zasunęły się a świeczki rozstawione w pokoju zapłonęły. Usiadła na łóżku i delikatnie wzięła gitarę do ręki. Lekkimi ruchami wydobywała z instrumentu molowe dźwięki.*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
*dziewczyny sobie poszly na piwo kremowe wiec on nie mial co robic. Zastukal cicho w drzwi. moze w gabiniecie bedzie miala wiecej jadu smierciotuli?*
Offline
Dyrektor
*Usłyszała pukanie. Westchnęła. Chyba nie będzie jej dzisiaj dane pograć. Wstała i podeszła do drzwi. Spod łóżka wyskoczył mały kocur i poszedł za nią. Uchyliła drzwi. Uniosła brew na widok stojącego za nimi chłopaka.* A ty nie poszedłeś z nimi? *Oparła się o framugę drzwi na razie nie wpuszczając go do środka. W pokoju panował półmrok.*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
*pokrecil przeczaco glowa* Nie*spojrzal do srodka przez jej reke* Chcialem sie zapytac... Jakiego przezwiska nie lubisz?*spytal z innej beczki*
Offline
Dyrektor
*Zaśmiała się po chwili.* I po to za mną przyszedłeś? *Pokręciła głową.* Którego nie lubię... *Chwilę się zastanawiała.* Chyba "Lizi"... Kojarzy mi się z pewną osobą. *Skrzywiła się. Syriusz tak na nią mówił.*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
*pokiwal glowa* To bede tak mowil na ciebie*oznajmil i cofnal sie. Zlapal sie za kieszen. Zaklnal* Zapomnialem cos na wiezy*machnal Eliz i poszedl*
Offline
Dyrektor
*Mina jej nieci zrzedła.* Nie ma sensu się awanturować prawda? *Zapytała z nadzieją. Kot otarł się o jej nogę. Chwilowo nie zwróciła na niego uwagi. I tak jest za bardzo rozpieszczony.*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
Chyba tak, Lizi*powiedzial normalnie i spojrzal na kota. Ukleknal i go poglaskal. Lubil koty. Wstal spowrotem, pomachal jej i poszedl*
Ostatnio edytowany przez Ari Stenvall (2011-10-18 20:56:54)
Offline
Dyrektor
*Pokręciła głową, uśmiechając się delikatnie sama do siebie. Kiedy chłopak dotknął kota ten zamruczał głośno. Zamknęła drzwi za Arim i wzięła kota na ręce.* Znasz się na ludziach prawda? *Pogłaskała go za uchem. i położyła na kominku w biblioteczce. Sama poszła do łazienki wzięła długą gorącą kąpiel i wróciła do sypialni w koszuli nocnej i z ręcznikiem na głowie. Kot oczywiście już leżał na jej łóżku. Uważając żeby go nie obudzić położyła się na kołdrze i zamyśliła.*
Offline
Dyrektor
*Obudziła się. Ziewnęła przeciągle i usiadła na łóżku. Kot spał tuż obok. Wilgotny jeszcze ręcznik zsunął się z jej włosów i wylądował na podłodze. Podniosła go i odesłałą do łazienki. Sama uczesała się, umyła i podeszła do szafy. Ubrała się w ciemne jeansy i zieloną bluzkę z długim rękawem. W zamku było już naprawdę chłodno. Zaklęciem rozpaliła w kominku i wyszła z gabinetu.*
Offline
Dyrektor
*Weszła do gabinetu. Poszła do swojej sypialni i rozpaliła ogień w kominku. Usiadła przy nim wyciągając ręce do ognia. Zorientowała się, że dalej ma na sobie bluzę Ariego.*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
*zapukal kopniakami w drzwi. Rece trzymal w kieszeni. *
Offline
Dyrektor
*Westchnęła słysząc pukanie. To na pewno był Ari.* Wejdź! *Krzyknęła.*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
*otworzyl drzwi. Wszedl do srodka ogladajac sie. Kot Lizi zaczol sie do niego lasic. Zarzucil go sobie na ramie i poszedl do sypalni* Sporo swiec...*mruknal glaszczac kota*
Offline