Dyrektor
Niewielu uczniów lubi się tutaj zapuszczać. Lochy są miejscem ponurym, wilgotnym a także tajemniczym. W szkole krążą plotki na temat trolli górskich, szczerzących kły dyń(jedna z nich faktycznie znajduje się w najgłębszym zakamarku lochów!), a także innych stworzeń, które chowają się w mrocznych zaułkach lochów.
Offline
Uczeń kl.I (czerwony)
*Zaczęła chodzić bez celu po lochach i wsłuchiwać się w dochodzące zewsząd w dziwne odgłosy.* Mam nadzieję, że tutaj nikt nie przyjdzie *pomyślała*
Offline
Praktykant (złoty)
*znalazła się w lochach. Zaczęła biec przed siebie ile tylko miała sił w nogach. Musiała się uspokoić, żeby nie zacząć krzyczeć. Po kilku minutach zatrzymała się i osunęła po ścianie na ziemię. Oddech miała przyspieszony. Patrzyła na znajdującą się przed nią ścianę niewidzącym wzrokiem. Zdecydowanie za dużo się na nią zwaliło. List i prośba matki, rozmowa z Chrisem i teraz "kłótnia" z Emily. Pokręciła głową, jakby zaprzeczając samej sobie. Podkuliła kolana. Niewiele osób wiedziała, że pod tą radosną, wiecznie zanoszącą się śmiechem dziewczyną, gdzieś głęboko kryje się bardzo wrażliwa osoba. Ponownie pokręciła głową starając się oczyścić głowę ze wszystkich myśli, ale nie było to możliwe. Po policzku poleciała jej pojedyncza łza. Szybko otarła ją palcem. Nikt od kilku lat nie widział łzy na jej twarzy, nie może zobaczyć i teraz. Po raz kolejny wyjęła z kieszeni pomiętą kartkę i po raz kolejny przeczytała kilka zdań napisanych kobiecą ręką. Znała już je na pamięć, ale ciągle czytała. Po kilku minutach położyła kartkę na wilgotnej podłodze i wycelowała w nią różdżkę.* Relashio. *Szepnęła. Po chwili po liście została tylko kupka popiołu. Dziewczyna westchnęła i wbiła otępione spojrzenie ścianę naprzeciw niej.*
Offline
Praktykant (złoty)
*Poczuła, że kołnierz jej bluzki robi się wilgotny. Dotknęła dłonią twarzy i poderwała się gwałtownie z miejsca. Nie! Nie! Nie! Przecież coś sobie kiedyś obiecała! Miała już nie płakać! Przed oczami znowu stanęła jej uśmiechnięta twarz kobiety o ostrych rysach. "Zawsze masz wybór". Odgoniła głos w swojej głowie. Powinna do niej napisać, ale nie umiała znaleźć słów. Wreszcie zaczęła myśleć o tym na poważnie... Dzięki tej kłótni... Nie! Nigdy nic nie może być "dzięki" czyjejś kłótni. Przeszła parę kroków w tą i z powrotem i podjęła decyzję. Wybiegła z lochów z zamiarem deportowania się tuż za bramami szkoły.*
Offline
Uczeń kl.I (czerwony)
*po raz kolejny udała się do lochów. Zciągnęła Lokiego z ramienia i postawiła na ziemi. Szczur przez chwilę stał na ziemi, rozglądał się dookoła i poruszał uszami nasłuchując. Po chwili popędził w jeden z korytarzy. Arch uśmiechnęła się i powiedziała cicho* Leć mały, leć upoluj sobie coś smacznego *Wiedziała,że ją usłyszał i zrozumiał. Powoli chyba docierały do niego nawet jej myśli. Był zresztą najbardziej znaną jej "osobą" w szkole... połowy ludzi znajdujących się tu nawet nie znała... i chyba nie chciała znać. Lubiła tak zwaną przez innych "samotność"... chociaż wcale nie czuła się osamotniona... wystarczało jej towarzystwo swoje i Lokiego. Uwielbiała nawet tą "samotność"- godziny poświęcone na rozmyślania, słuchanie muzyki, chodzenie po różnych dziwnych miejscach... Ruszyła więc powoli i cicho za Lokim, chcąc go obserwować i jednocześnie nie przeszkadzać w polowaniu*
Offline
Praktykant (złoty)
Ha ha pierwsza *Ucieszyła się *
Offline
Praktykant (czerwony)
*zeszla powoli po schodach* Troche tu ciemno*powiedziala i potknela sie o cos. Poleciala na sciane. Zaczela sie smiac. Sprawdziala czy butelka jest cala*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
* Szukałam jakiegoś miejsca by po prostu odpocząć, w PW było zbyt głośno więc przyszłam tutaj. Usiadłam po turecku, zamyślając się *
Offline
Praktykant (złoty)
*Tak się zagapiła, że wpadła na Syd, a pusta już butelka wyleciała jej z ręki.* Cholera... *Mruknęła.* O! Część Nicol! *Powiedziała.*
Ostatnio edytowany przez Inez Herid (2011-04-14 21:38:19)
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
* Usłyszałam jakieś odgłosy, poszłam w tamte stronę i ujrzałam grupkę dziewczyn *
No witam, witam.
* wyszczerzyłam ząbki w uśmiechu *
Offline
Praktykant (czerwony)
Kopnela lekko butelke ktora poturala sie na drugi koniec lochow. Zasmaial sie. Spojrzala na Nicol* Witaj*usmeichnela sie do niej* Ma ktos latarnie?*zapytala sie*
Offline
Praktykant (złoty)
*Ja mozgę ewentualnie różdżki użyczyć.* Powiedziała wyjmując ją z kieszeni.* Lumos. 8Powiedziała i rozejrzała się.* Idziemy w głąb? *Zapytała wszystkich trzech.*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
Hej, Syd. No oczywiście, że idziemy.
* Ruszyłam dalej *
Offline
Praktykant (złoty)
O potrzymasz Reksia bo ja mam już zajęte ręce*poprosiła Nickol*
Offline
Praktykant (czerwony)
Pewnie*powiedziala* Masz*podala Nicol butelke ognistej. W drugiej rece miala jescze inna. Usmiechnela si ei otworzyla ja. Szla w glab*
Ostatnio edytowany przez Sydney Austien (2011-04-14 21:45:19)
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
No ok. * Wzięłam reksia na ręce * Jestem Nicole. * Uśmiechnęłam się do dziewczyny*
Offline
Praktykant (złoty)
Oke... To chodźmy. *Kiwnęła głową i ruszyła w najciemniejszy korytarz. Niechcący kopnęła butelkę, robiąc spory hałas.* Ups...
Offline
Praktykant (złoty)
A ja Khaterine ,ale mówią na mnie Khat*Uśmiechnęła się do Nickol*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
Zrobimy coś, żeby woźny musiał sprzątać, no pliss * Zrobiłam maślane oczka, śmiejąc się. Wzięłam od Syd butelkę * Miło mi, Kath
Ostatnio edytowany przez Nicole Anderson (2011-04-14 21:47:30)
Offline
Praktykant (złoty)
A co dokładniej*Zapytała*
Offline