Dyrektor
Kuchnia mieści się bezpośrednio pod wielką salą. Pracuje tam około setki skrzatów domowych, które przygotowują tam codziennie ogromne ilości przysmaków. Aby wejść do kuchni należy połaskotać gruszkę, która jest na obrazie, za którym znajduje się pomieszczenie. Jest tu pełno jedzenia! Szczególnie dużo dyń... Jedna z nich wyszczerzyła zęby w mrocznym uśmiechu...
Offline
Uczeń kl.I (czerwony)
*Weszła do kuchni, rozejrzała się dookoła, zabrała coś do jedzenia i poszła sobie*
Offline
Praktykant (czerwony)
*Powoli otworzyla drzwi. Zerknela do srodka. Skrzatow nie bylo. Napewno odpoczywaja. Otworzyla szerzej drzwi* Nikogo nie ma mozna wejsc*powiedziala i weszla do srodka. Obrocila sie patrzac na to co jest. Zauwazyla skrzynie alkoholow i wyciagnela ja na stol. Byla ciezka. Zaczela wybierac jakis napoj*
Ostatnio edytowany przez Sydney Austien (2011-04-06 19:36:34)
Offline
Praktykant (złoty)
*Szła korytarzem na parterze i stanęła przed obrazem z miską owoców i rozejrzała się. Stwierdziwszy, że nie widać nikogo połaskotała gruszkę i drzwi kuchni stanęły otworem. Dziewczyn ujrzała wilką staromodną kuchnię. Skrzatów nie było nigdzie widać. Pewnie odpoczywały po wielkiej uczcie na rozpoczęcie roku... Dojrzała Sydney.* Cześć. *Wyszczerzyła sie do niej zamykając za sobą obraz.*
Offline
Praktykant (czerwony)
*Spojrzala w tyl przez ramie* Hej*usmiechnela sie i odeszla na bok aby Inez zobaczyla skrzynie z napojami alkoholowymi* Patrz co znalazlam*powiedziala dumnie i wyciagnela ze skrzyni jedno wino* To jest dobre*wyszczerzyla sie do niej*
Offline
Praktykant (złoty)
Oo... Widzę, że nie próżnujesz. *Zaśmiała się i podeszła i do skrzynki.* Winko? No nie wiem... Myślałam o Whiskey, ale na początek może być i winko... *Wyszczerzyła się.*
Offline
Praktykant (czerwony)
*wyszczrzyla sie rowniez. Wziela z szafki dwa kieliszki. Odkorkowala wino i nalala sobie i przyjaciolce czerwonego napoju. Postawila butelke i wzile a lyka z kieliszka* Mhh pyszne*powiedziala oblizujac wargi*
Offline
Praktykant (złoty)
*Spojrzała na kieliszek bez przekonania, ale po chwili wzruszyła ramionami i wypiła połowę zawartości.* Mm... Faktycznie! *Wyszczerzyła sie i wypiła do dna. Dzis może zaszaleć!*
Offline
Praktykant (czerwony)
No mowie*powiedziala rozlewajac do konca trunek. Wypila nastepny kieliszek* Dobra co teraz?*zapytala. Zrzuciala pusta butelke do kosza z odpadami i zaczela szperac w skrzyni*
Offline
Praktykant (złoty)
Ognista górą! *Zawołała siadając na stole i machając nogami w nowiutkich trampkach z klamrami* Albo nie wiem... Co tam jeszcze masz? *Zapytała z usmiechem.*
Offline
Praktykant (czerwony)
Jeszcze jest Baileys, Jack Daniels, Finlandia, jakis rum*powiedziala mjac prawie glowe w skrzynce* Ale masz racje ognista najlepsza*wyszczerzyla sie wyciagajac butelke. Wlala do tych samych kieliszkow co pily wino i napisla sie.* Ah ten smak
Offline
Praktykant (złoty)
*Wypiła to co jej nalała i odstawiła kieliszek na stół. Zeskoczyła na podłogę i nieco chwiejnie podeszła do skrzynki w której syd trzymała głowę. Popchnęła ja i wrzuciła do butelek.* Hehe... *Wyszczerzyła się.*
Offline
Praktykant (czerwony)
*Popchnela skrzynke. Ostroznie ja przysunela i spojrzala czy wszystkie butelki sa cale* masz szczescie*pogrozila Inez palcem. Zaczela pic z gwinta ognista*
Offline
Praktykant (złoty)
*Wyrwała jej butelkę, co spowodowało, że część zawartości wylądowała na bluzce dziewczyny. Napiła się sama.*
Offline
Praktykant (złoty)
*Po jakiejś godzinie zauważyła, że Sydney zasnęła. Zasmiała się cicho i zostawiła ją samą z butelkami... Dziewczyna była zdecydowanie w swoim świecie. Wyszła z kuchni.*
Offline
Praktykant (czerwony)
*stanela przed obrazem gruszki. Polaskotala ja i obraz sie odcylil. Zajrzala do kuchni. Byla pusta* Droga wolna!*powiedziala i weszla do srodka. Rozejrzala sie w poszukiwaniu skrzyni z butelkami*
Offline
Praktykant (złoty)
*Wbiegła do kuchni a pies za nią*
Ostatnio edytowany przez Khaterine Davies (2011-04-14 21:12:03)
Offline
Praktykant (złoty)
*No to i ona weszła do kuchni przez obraz. Była tu juz po raz drugi. Zaśmiała się na wspomnienie jak wrzuciła syd do skrzynki z alkoholami.*
Offline
Praktykant (złoty)
*Wzięła Reksia na ręce*
Offline
Praktykant (czerwony)
O!*znalazla skrzynie. Tym razem byla pod inna szafa* Te skrzaty ja schowy*ptryknela palcami. Wyciagnela wino* Na poczatku wino czy odrazu cos innego?*wyszczerzyla sie do nich*
Offline