Praktykant (czerwony)
Jak zwykle * Uśmiechnęła się po czym wyjęła różdżkę i przyzwała sobie wilgotne chusteczki. Wytarła smugę na policzku.* Muszę znów zacząć jeździć..* Pomyślała na głos*
Offline
Praktykant (złoty)
No właśnie ja też będę musiała zacząć ale na koniach*Uśmiechneła się*No teraz tylko muszę troche poczekać aż je przeniosą*Powiedziała *Ciekawe co robi Eliz*Zawołała psy napisała na kartce ''Hej Eliz przyjdziesz do nas ?Jestem z Wendy w sali wejściowej''Zawineła kartke i dała Roksy*Do sali eliksirów*Powiedziała do psa a ona pobiegł*
Ostatnio edytowany przez Khaterine Davies (2011-12-07 20:25:56)
Offline
Praktykant (czerwony)
* Wywróciła oczami * Pewnie jest z Arim..podejrzanie spędzają ostanio razem dość dużo czasu * dodała siadając na schodkach obok niej*
Offline
Praktykant (złoty)
Pewnie się całują*Powiedziała uśmiechając się*
Offline
Praktykant (czerwony)
Ta Ta Zakochana para..* Mruknęła i podparła rękami brodę. Wcale to jej się nie uśmiechało ale dobra*
Offline
Praktykant (złoty)
*Spojrzała na swoje ręce była strasznie blada ale to była normalka*Będę musiała sie opalić*Uśmiechnęła sie chodz to i tak nie miało sensu*
Offline
Praktykant (czerwony)
Wyjedź na Hawaje...* Zaproponowała. Tam lato trwa chyba cały rok..mniejsza o wulkany i trzesięnia ziemi*
Offline
Praktykant (złoty)
Nie już mam swoja wyspe*Uśmiechnęła się *Tam też jest ciepło i nie ma zimy
Offline
Praktykant (czerwony)
wow..mieć swoją własną wyspę..to dopiero frajda * Uśmiechnęła się i zaczęła sobie wyobrażać jaka byłaby jej*
Offline
Praktykant (złoty)
Ta już niedługo tylko trzeba dom wybudować*Powiedziała*Tata dowiedział się że za dużo ludzi sprowadziłam do domu i mówi że jeżeli śmierciożercy będe chcieli mnie zabić to nie będe miałóa schronienia*Zaśmiała sie*Ciesze się bo tylko dom się zmienia wszystko będzie takie same tylko że jeszcze będzie podwodny pokój i salon
Offline
Praktykant (czerwony)
na bezludnej wyspie trudniej będzie cie wytropić..ale i tak fajnie * Okręciła kosmyk włosów wokół palaca. Tak bardziej z przyzwyczjenia * Ja jakbym miała wyspe zrobiłabym na niej mega aquapark ! * Krzyknęła z entuzjazmem. To by dopiero była zabawa*
Offline
Praktykant (złoty)
Już jest chocią będę miała ocean*Powiedziała uśmiechając się*Juz właściwie jest zbudowany tylko teraz będzie trzeba pokazać obie dłonie*Zaśmiała się *
Offline
Praktykant (czerwony)
super * Wyprostowała nogi i skrzyżowała je w kostkach. Spojrzała w zachmurzone niebo*
Offline
Praktykant (złoty)
Dobra ja zaraz idę do domu*Powiedziała uśmiechając się*Musze wszystko ocenić*Uśmiechneła się*Chcesz iść ze mną?
Offline
Praktykant (czerwony)
Też się będę zmywać, robi się późno * Wstała i porawiła rękawy kurtki po czym wspieła się na wyższe stopnie * Ja zostanę w zamku, mam jeszcze parę spraw do załatwienia * Kiedy znalazła się przy drzwiach pomachała dziewczynie * pa * pożegnała sie*
Offline
Praktykant (złoty)
Pa*Pomachała jej wsumie to nie ma się czym przejmować bo Wendy raczej nikomu nie powie o wyspie poszła poza bramy szkoły i się deportowała*
Offline
Praktykant (czerwony)
* Niebo zasnute było białymi chmurami, które w miare jak robiło się ciemno robiły się szare. Wendy siedziała na schodach, zamyślona na schodach. Wyciągnęła rękę, by złapać płatek śniegu, który powoli zaczął padać*
Offline