Dyrektor
Wieża astronomiczna - Najwyższa wieża w zamku. Tutaj o północy odbywają się lekcje astrologii. Rozciąga się stąd widok na całe błonia i zakazany las. Jeśli chcesz mieć chwilę samotności na przemyślenie paru spraw jest to idealne miejsce.
Offline
Uczeń kl.I (czerwony)
*Wdrapała się na szczyt wieży, rozejrzała się dookoła i uznała że to idealne miejsce dla niej. Usiadła na podłodze, założyła słuchawki na uszy i zatopiła się w muzyce. Loki wyszedł z jej kieszeni i zaczął chodzić po wieży, jednakże nie oddalając się zabardzo od swojej właścicielki*
Offline
Dyrektor
*Weszła na wieżę i podeszła do barierki. Wiatr smagał jej twarz. Uśmiechnęła się do siebie zdmuchując włosy z twarzy. Wychyliła się bardziej. W głowie słyszała jedną ze swoich ulubionych piosenek.*
Offline
Praktykant (czerwony)
* Nie wie dlaczego ale tu przyszla. Gdy byla na gorze zauwazyla Eliz. Usmiechnela sie* Czesc*stanela kolo niej* Co tam?
Offline
Dyrektor
*Wyrwała się z rozmyślań i otworzyła oczy, które od jakiegoś czasu miała zamknięte.* Cześć. *Powiedziała a kąciki jej ust uniosły się w górę. Nie musiała odwracać głowy, bardzo dobrze wiedziała do kogo należy głos.* Nic ciekawego... Tak sobie... rozmyślam... *Powiedziała powoli, po czym spojrzała na przyjaciółkę.* A tam? *Zapytała.*
Offline
Praktykant (czerwony)
U mnie tez nic ciekawego*oparla sie o barierke* Nadrobilam troche swoje braki w piciu*usmeichnela sie*
Offline
Dyrektor
*Zaśmiała się.* Doprawdy straszne... *Pokręciła głową z uśmiechem.* Jak cię znam, to już niedługo nadrobisz... i to z nadmiarem... *Wyszczerzyła się. Odgarnęła na bok ciemne włosy. Trochę nie mogła sie przyzwyczaić, że nie są już płomiennorude. Może za jakiś czas wróci do poprzedniego koloru?*
Offline
Praktykant (czerwony)
Eily powiedziala ze nie moge napic sie przed zajeciami*zasmiala sie i spojrzala na nia* Nad czym tak myslalas?
Offline
Dyrektor
Ale zajęcia dopiero za tydzień. *Zauważyła i uśmiechnęła się. Odwróciła się bokiem do barierki, żeby już nie odwracać głowy. Oparła się łokciem o barierkę.* W sumie to nad niczym konkretnym... Trochę o przeszłości, trochę o przyszłości... Zastanawiam się jak to będzie potem. *Powiedziała. Nie była pewna, czy dziewczyna ją zrozumie. Uśmiechnęła się do niej przyjaźnie.*
Offline
Praktykant (czerwony)
Wiem ze za tydzien*spojrzala w dal wsluchiwajac sie w slowa El* Nigdy nie wiadomo ale mysle ze bedzie dobrze*usmiechnela sie do niej*
Offline
Dyrektor
*Zaśmiała się.* chyba ostatnio za bardzo spoważniałam... *Powiedziała z uśmiechem.*
Offline
Praktykant (czerwony)
Po tym wszystkim co sie dzialo jest to normalne*powiedziala i sie usmiechnela do niej* Ja tez spowaznialam*zasmiala sie* No coz ale bede musiala juz isc*powiedziala smutnym glosem* pa*usmiechnela sie jeszcze raz do niej i zbiegla z wiezy*
Ostatnio edytowany przez Sydney Austien (2011-03-31 18:44:37)
Offline
Dyrektor
Okey... To do zobaczenia. *Powiedziała z uśmiechem.* Będziemy musiały któregoś dnia nadrobić stracony czas... *Powiedziała do powietrza kiwając lekko głową. Odwróciła sie tyłem do barierki i osunęła się po niej na ziemię. Wyciągnęła przed siebie nogi i skrzyżowała je w kostkach. Przywołała swoja gitarę i trochę ja dostroiła. Po chwili zamknęła oczy i zaczęła grac jakąś tylko sobie znana piosenkę.*
Ostatnio edytowany przez Elizabeth Johnson (2011-03-31 18:47:39)
Offline
Praktykant (czerwony)
* Weszła po schodkach na szczyt wieży i przystanęła. Widok roztaczający się z tego miejsca był przepiękny. Usiadła pod oknem i otworzyła swoją ulubioną książkę o animagii. Zaczęła czytać. Lekki wiatr wiejący od zakazanego lasu omiatał jej twarz i włosy . Zaczęła rozmyślać o tym co ją dotychczas spotkało. Jej życie co raz bardziej przypominało jedną wielką przygodę. Uśmiechnęła się. " Zupełnie jak by oto chodziło " pomyślała. Spojrzała na gwiazdy. Niebo wyglądało jak miliony świetlików na nocnej wyprawie. Wtedy usłyszała lekkie drapanie. Odwróciła głowę i spostrzegła Shikiego, zeskakującego z muru. * Cześć towarzyszu * odezwała się do niego. Kot podbiegł do niej i ułożył się na jej kolanach. Podrapała go po szyjce i wróciła myślami do książki *
Ostatnio edytowany przez Wendy Fungus (2011-03-31 21:45:08)
Offline
Uczeń kl.II (czerwony)
*Wszedl powoli na wieze. Chcial sie troche przewietrzyc. zauwazyl jakas dziewczyny* Hej.... Wendy tak?*zapytal sie*
Offline
Praktykant (czerwony)
* Wyjrzała z poza książki * Tak * odpowiedziała, patrząc na niego* Cześć * dodała, uśmiechając się lekko*
Offline
Uczeń kl.II (czerwony)
To dobrze zapamietalam*usmiechnal sie.Spojrzal na ksiazke* Ciekawa?
Offline
Praktykant (czerwony)
Tak, moja ulubiona o animagii * odpowiedziała, nadal lekko się uśmiechając* co u ciebie słychać ? * zapytała, zakładając zakładką stronę i zamykając książkę *
Offline
Uczeń kl.II (czerwony)
U mnie nic ciekawego*zasmial sie* Ale nie stety musze juz isc*popatrzyl w niebo i wywrocil oczmi. Usmiechnal sie przepraszajaco do dziewczyny* Czesc*powiedzial i zaczal isc na dol
Offline
Praktykant (czerwony)
* Podniosła się z pod ściany * Ja też już pujdę, do zobaczenia *rzuciła za nim, po czym skierowała się na schody.* Chodź Shiki * szepnęła za kotem. Ten wstał i zaczął za nią iść. Chciała teraz jedynie udać się do dormitorium*
Offline