Profesor
[no sponio:P]
*Usmiechnela sie do niego czule i przeniosla rece nieco nizej, siegajac do guzika jego spodni, ktorym bawila sie przez chwile, zerkajac co chwile w jego oczy.*
Offline
Pradawny wampir
*Jeszcze chwila i nic nie będzie ich ograniczało. Gdzieś w oddali dało się słyszeć wycie wilka, tuż obok coś szeleściło w krzakach. Parę kilometrów na zachód dało się słyszeć ludzki śmiech. Mimo zaangażowania, jego zmysły były jak zwykle wyostrzone. Ich ciała splotły się ze sobą, stanowiąc jedną całość.*
Offline
Profesor
*Emily w przeciwienstwie do Olivera nie skupiala sie na niczym innym, poza nim. Oddali sie upojnym chwilom...*
Offline
Uczeń kl.I (czerwony)
*Dojscie do lasu, zajelo im chwile. Pierwsze co zauwazyl to niezwykle intensywny, charakterystyczny zapach. Taki jest tylko tutaj, a chlopak lubil wszystko co wyjatkowe*
Offline
Praktykant (złoty)
Fajnie co nie*Powiedziała dawno tu nie była rozejrzała się uwielbiała lasy *
Offline
Uczeń kl.I (czerwony)
*Kiwnal przytakujaco glowa, dokladnie rozgladajac sie, czy nic nie kryje sie w cieniu*Nawet bardzo
Offline
Praktykant (złoty)
Aha oczywiście wiesz że wstęp do lasu jest wzbroniony *Powiedziała *
Offline
Uczeń kl.I (czerwony)
Oczywiscie*szatanski usmieszek pojawil sie na jego twarzy*Poznalem po nazwie*zasmial sie*
Offline
Praktykant (złoty)
*Uśmiechneła się to dobrze*To co mały spacerek ?*Spytała*
Offline
Uczeń kl.I (czerwony)
Z najwieksza przyjemnoscia*kazdy po chwili zastanowienia, przyjalby taka propozycje, spacer po Zakazanym Lesie musial byc ekscytujacym przezyciem*
Offline
Praktykant (złoty)
*Uśmiechnęła się do niego i poszła przed siebie *Zobaczymy czy coś fajnego spotkamy
Offline
Dyrektor
*Weszła do lasu. Było to jej ulubione miejsce w okolicach zamku. Musiała się trochę uspokoić i przemyśleć wszystko. Weszła między drzewa, ale nie zapuszczała się zbyt daleko. Odnalazła swoje ulubione miejsce i weszła na to najwygodniejsze drzewo w okolicy. Ile ona nocy na nim przesiedziała... Uśmiechnęła się sama do siebie i przywołała swoją gitarę. Złapała odpowiednie chwyty i zaczęła cicho grać jedną ze swoich ulubionych ballad.*
Offline
Uczeń kl.I (czerwony)
*Usmiechnal sie tylko, taka perspektywa bardzo, mu odpowiadala, nowe wydarzenia, chec przygody to niemal jego przymioty rodowe, na sama mysl troche szerzej sie usmiechnal*
Offline
Praktykant (złoty)
*Szła dalej wypatrucjąc czegoś cieawego*A właśnie wspominałeś coś o gitarze długo grasz?*Spytała*
Offline
Dyrektor
*Zamknęła oczy i zaczęła cicho śpiewać. To było jedyne miejsce, gdzie mogła oddać się swojej pasji. Nie lubiła publiczności. Wyjątkiem była tu jedynie Iskierka. Wiele osób nawet nie wiedziało, że potrafi grać na gitarze. Uśmiechnęła się do siebie. Skończyła pierwszą piosenkę i wyjęła z kieszeni różdżkę.* Lumos. *Szepnęła, a jej różdżka zapłonęła błękitnym światłem. Położyła ją na gałęzi i przycisnęła nogą, żeby nie spadła. Z powrotem chwyciła gitarę i ponownie zaczęła grać.*
Offline
Uczeń kl.I (czerwony)
Odkad nie moge targac ze soba na plecach fortepianu*usmiechnal sie wymownie*Dosc dlugo, ja gustuje w spokojnych kawalkach, a Ty*zapytal, na pierwszy rzut oka taka muzyka nie bardzo do niego pasowala, ale byla w, nim zdecydowanie glebiej*
Offline
Praktykant (złoty)
Zależy ja jestem otwarta *Powiedziała uśmiechając się *Hym na fortepianie grałam 5 lat *Powiedziała przypominając sobie jej piersze lekcje*Grasz na czymś jeszcze>
Offline
Uczeń kl.I (czerwony)
Saksofon*delikatnie sie usmiechnal*czysto dla przyjemnosci*ten instrument byl jego miloscia, jeszcze wieksza niz sama muzyka, o tej porze widocznosc byla szczegolna, owiana lekka mgielka*Dobrze wygladasz w tym swietle*dodal po chwili*Gralas dla przjemnosci czy z przymusu*grzecznym tonem zapytal*
Offline
Dyrektor
*Skończyła. Otworzyła oczy. Była zmęczona. Sięgnęła po świecącą różdżkę i odesłała gitarę do swojego gabinetu, a przywołała jakiś koc. Spędzi tutaj kolejną noc. Usadowiła się wygodnie na najgrubszej gałęzi i przykryła kocem. Zgasiła różdżkę i zamknęła oczy. Po dłuższej chwili zasnęła.*
Offline
Praktykant (złoty)
*Uśmiechneła sie do niego *Dziękuje*Powiedziała *Zalezy najpierw tata mnie zmuszał ale potem raczej grałam dla przyjemności *Powiedziała *No na saksofonie to ja nie umiem ale zawsze możesz mnie nauczyć*Powiedziała *
Offline