Dyrektor
*Popatrzyła na nią z uznaniem.* No teraz to będziesz musiała mi kiedyś pokazać. *Wyszczerzyła się.*
Offline
Jak napiszę coś nowego to na pewno tylko nie wiem czy byś coś zrozumiała *uśmiechnęła się lekko* Bo ja nie piszę po polsku nie za bardzo potrafię wole po holendersku szybciej jakoś mi się rymuje *powiedziała przecierając oczy*
Offline
Dyrektor
Po holendersku? *Powiedziała powoli.* No to faktycznie nic nie zrozumiem. *Zaśmiała się.* Ale chętnie posłucham. *Uśmiechnęła się.*
Offline
Może już jutro coś usłyszysz jak mi się uda *pokiwała głowa *Cos napisać *uśmiechnęła się*
Offline
Dyrektor
*Uśmiechnęła się.* No to nie mogę się juz doczekać. *Wyszczerzyła się.* Ale wybacz... Muszę lecieć. *Skrzywiła się. chętnie by jeszcze została.* Do jutra! *Usmiechnęła sie przepraszająco i wyszła.*
[muszę lecieć Cześć ]
Offline
Do jutra *pomachała za nią i zmęczona wyszła z WS *
[Spoko pa ]
Offline
*Wszedł do wielkiej sali w czarnych jeansach, czarnych butach do garnituru, koszuli w kolorze ecree oraz swetrze w serek. Usiadł przy stole dla nauczycieli i rozgladal sie po pustej sali.* W końcu udało mi się dotrzeć do szkoły. *westchnął jakby zmęczony podróżą. Wziął sobie dzbanek z kawą i nalał do kubka, po czym posłodził i odał troszkę mleka*
Offline
Praktykant (złoty)
*Weszła do sali z rękami w kieszeniach. Rozejrzała się choć, nie spodziewała się spotkać kogoś o tej porze. Zauważyła jakąś postać przy stole profesorów.* Kaoru? *Zadziwiła się podchodząc bliżej.*
Offline
Praktykant (złoty)
Cześć! *Uśmiechnęła się.* Jak to się stało? No przecież wysłałyśmy Ci sowę i pisałyśmy, że jeśli do nas dołączysz to na posadę profesora. *Powiedziała z uśmiechem.*
Offline
Praktykant (złoty)
*Zaśmiała się.* Żadne żarty. No to czego chciałbyś uczyć? *Zapytała.* Prawdę mówiąc, brakuje nam tylko historii magii, ale jeśli chcesz to możemy ci zwolnić jakiś przedmiot. *Powiedziała z uśmiechem.* Nie ma problemu.
Offline
Historia Magii powiadasz *zasępił sie lekko, ale cóz* Spóźniłem sie na rozpoczęcie, moja wina. Biorę historie Magii. Nigdy wcześniej jej nie uczyłem więc to będzie mój pierwszy raz *powiedział i puścił do niej oczko*
Offline
Praktykant (złoty)
Ja uczę transmutacji... Jeśli byś chciał to możemy się zamienić. *Wyszczerzyła się.* To chyba dla mnie zbyt skomplikowane... *Zaśmiała się.*
Offline
Praktykant (złoty)
A! I jest jeszcze wilkołakologia. Dużo chętnych brak nauczyciela. *Przypomniała sobie.*
Offline
Nie, nie tylko nie transmutacji *wyszczerzył się do niej* Nie dość, że nie radziłem sobie z nia w szkole, to może lepiej nie. *zasmiał sie i znów upil łyk kawy* Zobaczymy jak tu będzie, wśród gryfonów, wśród ozdób w czerwono-złotym odcieniu *mówił jakby do siebie* Mam nadzieje, że mogę zostać mimo kilku swoich sekretów *powiedział znów jakby do siebie, zapominając na chwilę obecna o obecności Inez*
Offline
Praktykant (złoty)
Pewnie, że możesz... *Powiedziała z uśmiechem.* No, ale ja muszę lecieć. *Powiedziała niechętnie.* Naprawdę się cieszę, że przyjechałeś. *Powiedziała szczerze.* To do zobaczenia. *Uśmiechnęła się jeszcze raz i wyszła z sali.*
Offline
To pa *pomachał jej, ale chyba już wybiegla i niezdążyła dostrzec jego ręki.* Ahh jaka tu cisza, czy tu są jacyś uczniowie? *zapytał sam siebie i wyciagnął z torby jakąś książkę i zaczął ją czytać, popijając kawę. Nagle gdy doszedl do strony 145 zatrzymał się i zaczał myśleć czy one załozycielki tej szkoły naprawdę uwzględniają jego tajemnice i pozwalaja mu uczyć.* No nic, najwyżej ostrzegałem nie no w sumie nie, ale zapytałem. *znów zwrócil sie do siebie, oparł się wygodnie na krześle przy stole dla nauczycieli i znów wrocił do książki*
Offline
*Wszedł do sali i usiadł na fotelu przy kominku. Wyjął z torby ksiazke p.t "Czarna magia przez wieki" i zaczął czytać wstęp napisany przez autora bardzo ładnym i starannym pismem. Sala świeciła pustkami* Accio kawa z mlekiem i cukrem *machnął różdżką i czekał z wyciagniętą reka na kubek z kawą. Wczoraj usnął tu nad książką. Przypomnial to sobie i umeichnął sie do siebie. Gdy złapał kubek z kawa napił sie od razu łyka, ale zrobil to delikatnie aby nie poparzyć sobie języka*
Offline
Profesor
*Wpadla do wielkiej sali. Widzac Kaoru stanela na chwile i wyszczerzyla sie. Nabrala powietrza*
Kaoru! Jednak sowa doszla! Witaj w Gwardii Godryka Gryffindora!
*wyszczerzyla sie do niego*
Offline