Dyrektor
Pokój wspólny, w którym można odpocząć, odrobić lekcje, przygotować się do lekcji. Znajduje się tu wiele sfatygowanych foteli i kanap, kilka tablic na ogłoszenia, okno wychodzące na tereny Hogwartu a także sporej wielkości kominek, przy którym Gryfoni przesiadują wieczorami.
Offline
Profesor
*Powoli weszła do pomieszczenia. Przejechała opuszkami palców po skórzanej kanapie. Jej oczy zaszkliły się.*
Zrobię wszystko... Zrobię wszystko dla tej szkoły.
*powiedziała cicho*
Offline
Praktykant (złoty)
*Spojrzała uważnie na przyjaciółkę próbując odgadnąć jej myśli.* My wszystkie będziemy robić co w naszej mocy, żeby było inaczej niż tam... *Powiedziała i rozejrzała się. Opadła na jeden z foteli przed kominkiem i usmiechnęła się szeroko myśląc o czekającej ich przyszłości. Jej włosy jakby pojaśniały.*
Offline
Profesor
Taak..
*Wyszeptala nie majac pewnosci, czy przyjaciolka ja uslyszala. Usiadla na przeciwko niej i obrocila lekko glowe. Spojrzala na wlosy Inez, ktore byly lasniejsze niz zwykle*
Kiedy je zafarbowalas?
*zmarszczyla lekko brwi*
Offline
Praktykant (złoty)
Co zafarbowałam? *Zapytała przenosząc wzrok na Emily i marszcząc lekko brwi. Nie przypominała sobie, żeby cokolwiek farbowała.*
Offline
Profesor
No wlosy...
*mruknela cicho*
Nie musisz tego ukrywac.
*parsknela smiechem*
Offline
Praktykant (złoty)
Włosy? *Uniosła brew jeszcze wyżej. Złapała w dwa palce kosmyk włosów i spojrzała uważnie. Faktycznie miały inny kolor niż zwykle.* Hmm... *Mruknęła do siebie patrząc n kosmyk z każdej strony i pod każdym kątem.*
Offline
Profesor
*Wbila w nia wzrok.*
Ciekawe.
*uniosla brwi jeszcze wyzej*
Offline
Praktykant (złoty)
Pewnie od słońca. *Wzruszyła ramionami puszczając włosy. Ale dalej sie nad tym zastanawiała.* Hmm... Moja babcia była metamorfomagiem... *Powiedziała powoli.*
Offline
Profesor
*Na jej twarzy pojawil sie szeroki usmiech.*
Inez!
*wykrzyknela.*
Przypomnij sobie wszystkie najwspanialsze chwile ze swojego zycia.
*poprosila, majac nadzieje, ze za chwile zobaczy cos niesamowitego*
Offline
*weszła do PW i rozejrzała się * Hey wam *uśmiechnęła się szeroko*
Offline
Praktykant (złoty)
*Spojrzała na nią i zamknęła oczy. Starała się sobie coś przypomnieć. Przed oczami zaczęły jej się przewijać różne sceny. To jak dostała się do drużyny quidditha, zaraz obraz się zmienił i zobaczyła siebie odpakowującą swoją pierwszą miotłę, razem z tatą z papierowych czapkach malowała ściany swojego pokoju, poznała Emily, razem śmiały się z czegoś i nie mogły przestać, impreza z hogwarcie, jej zabawa w księdza - swatkę i tak dalej. Na jej twarzy stopniowo pojawiał sie coraz szerszy uśmiech. Jej włosy zaczęła jaśnieć jeszcze bardziej, po czym nagle stały się wściekle pomarańczowe.
Offline
Profesor
Isk!
*krzyknela wesolo uderzajac sie w stolik przy podrywaniu sie z kanapy.*
Jak dobbrze,ze jestes!
*miala wyjatkowo dobry humor. Opadla z powrotem na kanape*
Witamy w Gwardii Godryka Gryffindora.
Offline
No może to dobrze a może nie *uśmiechnęła się szeroko* Też was witam i siebie *zaśmiała się*
Offline
Profesor
INEZ!
*poderwala sie ponownie starajac sie nie uderzyc ponownie. Zlapala ja za ramiona i potrzasnela nia lekko*
Jestes me-ta-mor-fo-ma-giem!
*powiedziala a jej oczy blyszczaly wesolo*
Dla mnie to bardzo dobrze!
*powiedziala wesolo. Powinna byc smutna... ostatnie wydarzenia... potrzasnela glowa a obrazy w jej umysle rozmazaly sie*
Jak tylko przyjda Sydney i Wendy musimy to jakos uczcic!
*Miala na mysli zalozenie szkoly, a takze fakt, ze Inez jest metamorfomagiem*
Offline
Praktykant (złoty)
Isk! *Krzyknęła otwierając oczy. No teraz chyba osiągnęła szczyt euforii.* Witaj w hogwarcie! *Spojrzała na potrząsająca ją Emily.* No to by było całkiem logiczne... *Wyszczerzyła się potrząsając ruda grzywą.* Tylko jak to cofnąć? *Zapytała sama siebie marszcząc czoło.*
Offline
*uśmiechnęła się szerzej i usiadła na kanapie*
Offline
Profesor
*Przygryzla warge.*
Tego nie wiem. Pokombinuj z emocjami.
*Usiadla na przeciwko Isk*
To jak? Ktore przedmioty bierzesz?
*polozyla nogi na stoliku*
Offline
Mugolarstwo na sto procent a co dalej to nie wiem *powiedziała z lekki usmiechem*
Offline
Profesor
*Skinela na nia glowa*
Pomyslimy.
*usmiechnela sie lekko*
Ognistej?
*zaproponowala*
Offline