Protego * Wypowiedziała starannie zaklęcie i machnęła magicznym patyczkiem. Udało jej się obronić ten atak. Schowała różdżkę i otworzyła okno, ponieważ w sali zrobiło się gorąco. A z Nicole jeszcze sobie kiedyś porozmawia*

[mhm]

*Weszła do sali. Znalazła tego którego szukała.* Cześć. *Powiedziała cicho stając w drzwiach.* Chciałam Cię przeprosić. *Powiedziała podchodząc bliżej.*

Tak. *Kiwnęła głową. Usiadła na jednej z ławek.* Zostałeś ze mną, kiedy tego potrzebowałam, pomogłeś mi. Przepraszam, że tego nie doceniłam. *Spojrzała na niego.*

*Uśmiechnęła się.* Co za ulga... Naprawdę przepraszam... *Powtórzyła. Założyła nogę na nogę.*

W końcu to opuszczona sala... *Powiedziała.* Jak mnie znalazłeś? Wtedy... W lesie? *Zapytała. Wydawało jej się, że była daleko.*

Zaczynam się bac. *Zasmiała się.* Wszędzie mnie wyśledzisz. *Wyszczerzyła się.*

Dla profesorów dostępna jest mapa Huncwotów. *Poruszyła brwiami.* No tak... Ale jaką to daje dla Ciebie przewagę? *Zapytała. Uśmiechnęła się lekko.*

Cóż za pewność. *Zaśmiała się.* A jaka to jest przewaga? W jaki sposób nade mną górujesz? *Pytała dalej.*

Mhm... *Pokiwała głową.* Interesujące. *Obróciła się w okół własnej osi podążając za nim wzrokiem, kiedy ją obchodził.*

*Wstała i podeszła do niego. Spojrzała w górę.* No fizycznie nade mną faktycznie górujesz, ale... Ciekawa jestem kiedy będzie to "kiedyś" kiedy się dowiem... *Uśmiechnęła się.*