Praktykant (złoty)
*Weszła do stajni.* Osz w morde... Ile ty ich masz? *Zapytała rozglądając się. Podeszła do siwego i przejechała dłonią po jego głowie. Po chwili przeszłą kawałek dalej.*
Offline
Praktykant (złoty)
13*Powiedziała*Ale na pewno będie ich więcej*
Offline
Praktykant (złoty)
Łał... To masz bardzo dużo pracy... *Poweidziała. Przeszła kilka razy w tą i z powrotem i zatrzymała się przy jednym z boksów. Za bramką stał izabelowaty koń. [Dolam] Uśmiechnęła się.* Niech będzie ten.
Offline
Praktykant (złoty)
Dolam dobry wybur*Powiedziała*To ja wezme Demona *Powiedziała*Zaraz wracam*Powiedziała i wyprowadziła konie kiedy wruciły miały założone siodło i inne potrzebne rzeczy*To jedziemy*Powiedziała*A właśnie umiesz jeździć konno?*Spytała*
Offline
Praktykant (złoty)
Też pytanie... *Wywróciła oczami. włożyła lewą stopę w strzemię, podskoczyła i przerzuciła drugą nogę nad grzbietem konia. Złapała wodze i ścisnęła łydkami boki konia, aby ruszył. Najpierw stępem, aby wyjść na wolną powierzchnię.*
Offline
Praktykant (złoty)
No no*Powiedziała wsiadła na konia i kusem wyszła z stajni *to gdzie jedziemy*Spytała*
Offline
Praktykant (złoty)
Proponuję brzegiem morza, przed siebie. *Zaproponowała popędzając konia do kłusu. Od razu zaczęła anglezować.*
Offline
Praktykant (złoty)
Dobry pomysł*Powiedziała i pogalopowała na plaże*
Offline
Praktykant (złoty)
Eja! *Krzyknęła i uniosła się w siodle. Koń przyspieszył. Nachyliła się lekko do przodu, czując jak wiatr rozwiewa jej włosy. Tego jej było trzeba.*
Offline
Praktykant (złoty)
*Znalazła się na plaży i zwolniła do kłusu weszła trochę do wody*Ale fajnie*Powiedziała*Uwielbiam jeździć konno*Powiedziała i zamknęła oczy*
Offline
Praktykant (złoty)
Ja też... *Zrównała się z Khat i przymknęła oczy. Czuła się wspaniale. Nachyliła się i pogładziła Dolama po szyi.*
Offline
Praktykant (złoty)
*Oparła się o szyje Demona i również go pogłaskała*Można się oderwać od szarej rzeczywistości*Powiedziała*Gdzie się nauczyłaś jeździć konno?
Offline
Praktykant (złoty)
W żadnym konkretnym miejscu... wszędzie gdzie się dało. *Uśmiechnęła się.* Niestety nikt w mojej rodzinie stajni nie miał... 8Westchnęła prostując się.* Kto pierwszy! *Krzyknęła i zerwałą się do galopu. Popędziła przed siebie.*
[muszę lecieć Uznajmy że pół nocy jeździłyśmy xD Jutro skończymy ]
Offline
Praktykant (złoty)
[Okey=D]
Dobra*Powiedziała i cwałem dogoniła Inez Demon był bardzo szybki *
Offline
Praktykant (złoty)
*Obudziła się w salonie i załważyła że Inez śpi po cichu wstała na stole zostawiła jej tace z jedzeniem i kartke w której było napisane że jest na stajni.Kiedy wyszła z domu zauważyła że ktoś stoi przed jej drzwiami o tworzyła je*Hej Tylor*Powiedziała i się do niego uśmiechnęła*Masz dla mnie nowe konie ?*Spytała*Cześć no trzy *Powiedział*Podwieść cię do stajni?*Spytał*Pewnie*Khat zamknęła drzwi a potem wraz z Teylorem pojechali do stajni.Kiedy przyjechali Teylor wyszedł wraz z Khat do samochodu i otworzył przyczepe w której były trzy konie .Khat wzięła uprząsz i powoli wyszła z pierwszym konie zaprowadziła go do boksu *Tylko uważaj ten czarny i brązowy jest agresywny*Ostrzegł Teylor *Dobra będę miała przynajmniej coś do roboty*Powiedziała i powoli podeszła do brązowego konia a ten zaraz zaczął wierzgać i kopać*Łoł spokojnie*Próbowała uspokoić konia .Po paru minutach koń się troche uspokoił Khat korzystając z sytułacji nałorzyła mu uprząsz i z trudem zaprowadziła go do boksu *Może ci pomuc?*Spytał Teylor*Nie dzięki poradze sobie*Powiedziała i uśmiechnęła sie do niego zamknbęła boks i poszła zabrać trzeciego konia , ale kiedy tylko zauważył Khat zaczął kopać gdzie popadnie oraz wierzgać *Właściwie to jak ty go tam dałeś*Spytała zaciekawiona Khat*Zrobiłem drużkę z jabłek*Powiedziała Teylor uśmiechając sie szeroko*Aha pomysłowy jesteś*Powiedziała z uśmiechem *Zaraz wracam*Powiedziała i weszła do stadliny kiedny wruciła piała w rękach 4 jabłka w rekalmówce i noż poprzekrajała wszystkie rabka a potem zrobiła z nich droge do boksu .*Na pewno nie uciekne*Spytała Khat*Na pewno*Powtwierdził Teylor.Khat wypuściła konia który podążał za ścierzką jabłek .Kiedy zauważył że w boksie jest ich najwięcej bez problemu weszedł do niego.Khat zamknęła boksu* dzięki*Powiedziała u śmiechając się do niego*Nie ma za co dobra ja już lece cześć*Pożegnał się i wsiadł do ciężarówki po czym odjechał.Khat poszła po siodło i uprząsz otworzyła boks w którym był Sati i nałożyła mu siodło i uprząsz *Zaczekaj tu *Powiedziała Khat i dała wszystkim koniom paszy i 3 jabłkazaraz po tym zaprowadziła Shetiego do hali i usiadła na nim pojeździła przez chwile kłusem potem galopem a następnie zaczęła skakać przez przeszkody*
Offline
Praktykant (złoty)
*Obudziła się cała obolała. Za długo nie jeździła. Zobaczyła kartkę i śniadanie. Zjadła pospiesznie. Odpisała na kartce, że musi już wracać, ponieważ wybiera się do domu, do ojca na najbliższy tydzień. Podziękowała za wszystko i po skończonym jedzeniu deportowała się.*
Offline
Praktykant (złoty)
*Została jej tylko ostatnia przeszkoda bez problemu ją przeszkoczyła zsiadła z konia i wprowadziła go do boksu podeszła do nowego konia i przywiesiała tabliczke z jego imieniem *No nie będę cię dziś męczyć *Powiedziała patrząc na konia odeszła od niego i poszła do następnego nowego konia równiez przyczepiła tabliczkę z jego imieniem i z nastepnym boksie też przywiesiła tabliczkę wypuściła wszystkie konie oprócz trzech nowych i poszła z nimi na łakę*
Offline
Praktykant (złoty)
*Zamknęła ikonie na łące i poszła do domu przebrała sie w struj kąmpielowy i poszła do basenu*
Offline
Praktykant (złoty)
*Zastanawiała się co się stało z inez wyszła z basenu i weszła do domu skierowała się do salonu ''Aha to wszystko wyjaśnia''Pomyślała czytając karteczke ponownie wyszła na dwór i poszła do jacuzzi*
Offline
Praktykant (złoty)
*Wyszła z jacuzzi bo wkąńcu ile można siedzieć za pomocą różdżki ubrała się oraz wysuszyła nastepnie znowu poszła na łąke i wyprowadziła konie z łąki.Wszystkie weszły do swojego boksu Khat pozamykała boksy i wruciła do domu zeszła do pokoju gościnego i włączyła telewizor wyczarowała sobie nestea i chipsy wygodnie rozłożyła się na chuśtawce *
Offline