Dyrektor
Idziesz na pierwszy rok nauki w Hogwarcie? Potrzebujesz nowej różdżki? Tutaj dostaniesz najlepsze różdżki w całym Londynie! Niektórzy mówią, że nawet na świecie!
Offline
Profesor
*Wpadla do sklepu. Usmiechnela sie do Ollivandera, ktory chwile pozniej podawal jej pudelka z rozdzkami. Ogladala wiele z nich. W koncu zdecydowala sie na jesionowa, gietka rozdzke, 13 cali z wlosem z ogona jednorozca i wlokienkiem z serca smoka. Podziekowala, rzucila kilknascie galeonow na blat. Nie czekajac na reszte wybiegla ze sklepu*
Offline
Uczeń kl.I (złoty)
dzień dobry poproszę różdżkę
*długo przeglądała różdżki aż w końcu różdżka ją wybrała-11 cali czarny bez pióro feniksa.Kupiła ją po czym wyszła*
Offline
Dyrektor
*Weszła do sklepu. Mimo wielu prób naprawy po zdjęciu klątwy z kamienia Emily jej różka całkowicie się przepaliła. Otwierając drzwi naj progiem zabrzęczał dzwonek. Pan Ollivander wyjrzał zza regału i spojrzał na nią pytająco.
- Dzień dobry.
- Dzień dobry, obawiam się, że moja różdżka już do niczego się nie nadaje, więc chciałabym dostać drugą, taka samą.
*Powiedziała kładąc na ladzie pudełeczko z różdżką, a sprzedawca wziął ją w dłoń aby lepiej się przyjrzeć.*
- wierzba, 10 i ćwierć cala, bardzo elegancka, znakomita do rzucania uroków. Rdzeń - włos z ogona testrala. Proszę, proszę... Wielka rzadkość, ale myślę, że coś się znajdzie...
*Ollivander zniknął za ladą i po chwili pojawił się z identyczną różdżką. Wzięła ją z prawą dłoń i machnęła sprawdzając czy na pewno różdżka ją wybierze. Uśmiechnęła się, podziękowała, zapłaciła i wyszła za sklepu.*
Offline
Profesor
[ Ja nic nie mowie, ale nie istnieja dwie jednakowe rozdzki ;ddd]
Offline
Dyrektor
[Chodzi o jednakową moc, grubość, itp. Ja kupiłam taką samą w sensie to samo drzewo i ten sam rdzeń. Powiedzmy że jest np kilka cali dłuższa ]
Offline
Profesor
[ cal to 2,4 cm... )) ]
Offline
Praktykant (złoty)
*Weszła do sklepu. Ile razy ona już tu była. Gdy zabrzęczał dzwonek nad drzwiami pan Ollivander wyszedł zza plecza i uśmiechnął się pobłażliwie na jej widok.*
- To znowu ty...? - Poprawił okulary i podszedł do jednej z półek. Już wiedział czego szukała.
- Dzień dobry panie Ollivander. - Przywitała się grzecznie i przestąpiła z nogi na nogę.
- Co się stało tym razem? - Zapytał podając jej jedno z pudełek. - Wiśnia, dosyć giętka, 9 i pół cala, włókno z serca smoka.
- Utopiłam... - Powiedziała wywracając oczami. Wzięła różdżkę i machnęła nią. Była idealna.
- Utopiłaś? A to ciekawe, ciekawe... - Zaśmiał się cicho i schował jej nową różdżkę z powrotem do pudełka.
*Zapłaciła, pożegnała się i wybiegła ze sklepu. Była tu już stałym klientem... *
Offline
Uczeń kl.I (złoty)
*Weszła do sklepu*
-Dzień dobry- krzyknęła
-Witaj Lily.
Po paru próbach wybrała 13, 5 cala, mahoń, giętka, idealna do transmutacji
Offline