*Wykonała polecenie bez najmniejszego wysiłku. Zawisła dwa metry nad ziemia z szerokim usmiechem.*

*Wiedziała, że nie musi odpowiadać, ale chyba nikt poza nią nie interesował się lekcją.* Znamy powiedziała. *Westchnieniem.*

*Miała wrażenie, że uczniowie żałują,że latanie jest obowiązkowe. Ciekawe w takim razie jak to będzie na historii magii*

Dobra. Tacy chętni do gry? Dwie drużyny. Inez, Arch i Jace w pierwszej, ja i Khat w drugiej.

Arch szukający, Jace i Inez ścigający. Khat ścigający ja robię za ścigającego i szukającego jednocześnie.. Niezbyt to zgodne z zasadami, ale Sydney wyszła z lekcji.. a Victor chyba śpi.

*jęknęła*

Pasuje?

*Pokrecila powoli glowa.*

Czerwoni tracą w ten sposób 10 pkt. W takim razie zmiana planu. Jace szukajacy, Inez sciagajacy. Khat sciagajacy, ja szukajaca.

*mruknela i rzucila kafla w gore a znicza wypuscila z klatki*

Na moj znak..

*powiedziala i gwizdnela. Wzbila sie w powietrze*

*Parsknela smiechem*

Niee, masz brac udzial w grze.

*skinela glowa i chwycila kafla. Podala go Khat*

*Odprowadzil Arch wzrokiem i spojrzal na kafla* To ja muszę też robić za szukjącego. *mruknął i wzbił się wyżej. Mrugnął do Inez*

[ gramy w ten sposob... Inez zagrala bardzo fair. Zasady sa proste. Gracz ma 2min na odp, jesli nie zdarzy, przeciwnicy zdobywaja kafla. To samo tyczy sie znicza, ktorego jeszcze nie widac na polu gry]

*Przyjrzał się Inez* Własnie Khat pozbawiła nas tych 20 pkt, które dziś zdobyłas... *mruknął i wylądował. Zsiadł z miotły i chwycił ją w rękę*

Koniec lekcji!

*wrzasnęła i spojrzała na Khat*

Na następnej lekcji odpowiesz mi na ocenę z zasad gry.

*powiedziała chłodno*

Zadanie domowe:

Opisz każdą z piłek używanych przy grze w Quidditcha. [ prosze o przeslanie zadania na PW do niedzieli wlacznie]

*przywolala do siebie pilki i wlozyla je do klatki*

*Spojrzała na zegar.* ?Cholera... spóźnie się. *Mruknęła i wybiegła.*