Ogłoszenie

Pogoda na dziś: Słońce prześwituje przez chmury. Czuć chłodne, jesienne powietrze.

#1 2011-03-26 19:08:58

 Wendy Fungus

http://th.interia.pl/30,b696b56024132956/kap5.gif Praktykant (czerwony)

Skąd: Londyn ( przedmieścia)
Zarejestrowany: 2011-03-22
Posty: 2308
Punktów :   

Historia Wendy Fungus

Nazywam się Wendy Fungus. Przyszłam na świat 30 lipca. Moi rodzice Maryse i Paulo z tego powodu przeprowadzili się z Londynu do uroczej wioski, położonej na przedmieściach tego miasta -  Marcen. Ojciec mój (mugol) jest wysoce stawianym Businessmanem w tej oto dużej metropolii. W dzieciństwie często jeździłam z nim i przesiadywałam w jego dużym biurze, popijając gorącą czekoladę(mniam). Jednak moim rodzinnym miejscem, okazała się Marcen, gdyż moja matka czarownica wolała spokojniejsze miejsce, w którym nie rzucałaby się w oczy i mogłaby spokojnie mnie wychowywać. Muszę powiedzieć, że tutaj miałam spełnione dzieciństwo. Tutaj też nauczyłam się animagii. Mimo oporów mojej mamy uczyłam się i po około dwóch latach po raz pierwszy całkowicie przemieniłam się w panterę śnieżną. Uwielbiałam biegać po polach i łąkach oraz bawić się z okolicznymi zwierzętami. W upalne letnie dni często przesiadywałam w ogrodzie, czytając różne książki pod wielkimi gałęziami starej jabłoni. Kiedy od czasu do czasu przyjeżdżał do mnie mój kuzyn jake, potrafiliśmy przez cały dzień przebywać na dworze, aż nie ściągnęła nas mama Wkrótce narodziła się też moja siostra Mannie. Ma teraz 7 lat i również wykazuje zdolności magiczne.  sielanka ta trwała aż do czasu, kiedy poszłam do magicznej szkoły.  Poznałam tam moją teraz najlepszą przyjaciółkę - Sydney. Rozumiałyśmy się jak nigdy. Niestety w klasie uformowała się szajka, której przewodniczył Adam – klasowy rozrabiaka. Uwziął się na mnie i często mi dokuczał. Syd coraz bardziej wyprowadzało to z równowagi. Zdarzyło się pewnego razu, że przed końcowymi testami w ostatniej klasie Adam nawrzucał mi błota do szafki. Dla mojej przyjaciółki było to już za dużo. Skoczyła na niego i poszarpała go. Ona też była animagiem, wyznała mi to wcześniej. Adam przeżył, a my postanowiłyśmy o tym zapomnieć.
Kiedy skończyłam jedenaście lat, trafiłam do szkoły magii i czarodziejstwa Hogwart. Niestety w wieku 15 lat musiałam ją upuścić, ze względu ataku dementorów. Przyjechałam z powrotem do rodziny. Któregoś dnia przyjechała do mnie Sydney z propozycją od pewnej szkoły. Zgodziłam się na nią dopiero po paru miesiącach i tak trafiłam do potomków Slytherinu. Z początku było mi tam miło. Poznałam tam nowe koleżanki – Inez, Eliz i Emily. Był też z pozoru sympatyczny dyrektor. No właśnie z pozoru. On i Emi byli razem i byli ze sobą szczęśliwi. Aż pojawił się William Evans, który bardzo spodobał się Syriuszowi – dyrektorowi. Cały czas przebywali ze sobą  a on oddalał się coraz bardziej od Emily. Doprawiło to jeszcze pojawienie się zmarłej żony Syriusza – Neeli. Emi była zrozpaczona. Wszystkie miałyśmy już dość. Postanowiłyśmy uciec. Inez zaprosiła nas do swojego domu w Hiszpanii, a my wpadłyśmy na wspaniały pomysł założenia swojej własnej szkoły...a życie to i tak wielka przygoda, a nasza właśnie się rozpoczęła...


http://s.bravo.pl/download/multimedia/pictures/1110/396753100617421562455830.jpg

Animag - pantera śnieżna

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.rangerspl.pun.pl www.lubiemajonez.pun.pl www.methax.pun.pl www.przeciszovia.pun.pl www.zimlublin.pun.pl