*Weszla powoli do sali. Rozjrzala sie i usmeichnela. Zgarnela wlosy za jedno ucho na ktorym wisial turkusowy motyle. Podeszla do stolu dla nauczycieli. Jaki zaszczyt, pomyslala gdy odsuwala krzeslo usiadla na nie* Czesc*umiechnela sie do Emily i Inez*

*Weszła do wielkiej sali z szerokim uśmiechem na ustach. Przeszła przez całą długość pomieszczenia stukając obcasami czarnych szpilek. Miała na sobie jedynie czarną sukienkę. Górna jej część była zwyczajna, bez żadnych dodatków, a spódnica była obszyta czarną koronka. Nic nadzwyczajnego. Ognistorude włosy  powiewały za nią rozpuszczone. Usiadła na swoim miejscu i kiwnęła głową do obecnych.* Cześć. *Powiedziała cicho i spojrzała kolejno na Emily, Inez i Sydney.*

*Uśmiechnęła się do każdego po kolei, jednak nie wykrztusiła z siebie ani jednego słowa, bo tak bardzo się stresowała, Schowała dłonie pod stól i zaczela bawic sie bransoletkami*

Niedlugo zaczniemy... Moze ktos jeszcze przyjdzie..

*skinela na nich glowa i przelknela glosno sline*

Czesc El*usmiechnela sie do niej i spojrzala na drugi stol. Pomachala chlopaka. Zerknela na Emily i sie usmiechnela cieplo. Napewno byla zestresowana*

*Rozejrzała się raz jeszcze i spojrzała w stronę drzwi. Coz.. pora zaczynac. Podniosla sie z krzesla i podeszla do mownicy. Usmiechnela sie blado do zebranych*

Witam Was, moi drodzy przyjaciele, na rozpoczeciu roku w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Jest to pierwszy rok istnienia tej szkoly, a takze pierwszy rok nauki tutaj.

*Powiedziala kompletnie improwizujac. Cala mowa, ktora ukladala, wyleciala jej z glowy. Nie dala nic po sobie poznac i mowila dalej*

Witam Sydney Austein i Inez Herid. Dwie zalozycielki szkoly.

*pokazala gestem reki na przyjaciolki*

Witam profesor Elizabeth Johnson.

*usmiechnela sie do niej i przeniosla wzrok na uczniow*

Ale szczegolnie cieplo witam Was, moi drodzy uczniowie. Mam nadzieje, ze w tym roku nauczycie sie wielu przydatnych umiejetnosci, ktore pozniej przydadza Wam sie w zyciu.

*usmiechnela sie*

*Westchnęła cicho i założyła nogę na nogę. Uśmiechnęła się do Emily, po czym spojrzała na zdecydowanie za pustą salę. Skrzywiła się lekko. Myślała, że przyjdzie zdecydowanie więcej ludzi. Spojrzała na zegarek i pokręciła leko głową.*

*weszła szybko i cicho do WS i usiadła gdzieś tam *

*Podniosła się z miejsca słysząc swoje imię. Uśmiechnęła się. Trochę dziwnie się czuła rozpoczynając rok po raz drugi. Usiadła wygodnie i zaczęła klaskać.*

*Rozejrzal sie po wszystkich wymienionych osobach. Rozpoczol klaskac na koniec przemowy dyrektorki*

*Skrzywiła się słysząc, że nie będzie wróżbiarstwa. Zerknęła na Isk i na Chrisa, po czym wbiła wzrok z powrotem w Emily.*