*W końcu oderwała wzrok od gwiazd i wstała z ławki. Zarzuciła bluzę na ramię i poszła do szkoły.*

*Pojawiła się tuż za chłopakiem. Stała w pewnej odległości od niego. Włożyła mokre i zimne dłonie do kieszeni płaszcza i przechylając głowę obrzuciła szkołę chłodnym spojrzeniem*

*Wyszła na szkolny dziedziniec. Odgarnęła z czoła pojedynczy kosmyk włosów i rozejrzała się. Miała dziś jakiś taki inny humor. Była taka spokojna... Co rzadko kiedy jest u niej spotykane. Podeszła do fontanny stojącej na środku dziedzińca i zanurzyła dłoń w chłodnej wodzie. Zamknęła oczy i uśmiechnęła się blado.*

*Odwróciła się gwałtownie słysząc głos. Zauważyła Seth i przywołała na twarz an sam blady uśmiech co wcześniej.* Cześć. *odpowiedziała i usiadła na murku fontanny.*

*Pokręciła głową.* Nie nie w humorze... zmęczona tylko jestem. *Powiedziała i przechyliła lekko głowę na bok. Znowu odgarnęła kosmyk włosów za ucho. Zaczynały ją już denerwować. Zmierzwiła ręką włosy pozostawiając je w "artystycznym nieładzie".*

O tak... Muszę pojechać do domu i porządnie się wyspać... *Stwierdziła. Spojrzała na gumę i zaśmiała się.* Dzięki, ale jakoś nie lubię mieć związanych włosów... Jeszcze bardziej mnie denerwują... *Wyszczerzyła się.* Tak tak... Juz słyszałam, że jestem dziwna. *Machnęła niedbale ręką.*

* Jak dawno nie byłam w zamku, już prawie nie pamiętam niektórych miejsc. Postanowiłam przejście się do dziedzińca i trochę odetchnąć. Nie ja jedna, jedna ławka była zajęta przez nieznajomego mi chłopaka, postanowiłam się przysiąść.* Hej * Spojrzałam na nieznajomego *

Ostatnio edytowany przez Nicole Anderson (2011-09-24 14:47:51)

* Uśmeichnęłam się i usiadłam po turecku na ławce * Nicole, miło mi * Uścisnęłam jego dłoń *

Jesteś nowy, czy mnie aż tak dawno tu nie było * Z ust nie schodził mi uśmeich, zresztą jak zawsze. Rozglądałam się wszędzie, by zapamiętać jak najwięcej, cobym znowu nie zapomniała tego miejsca.*