Uczeń kl.II (złoty)
Chyba nie myslisz ze przez pol roku siedzialam z reniferami*zasmial sie kpiaco* Zaskocze cie, w wielu sprawach* powiedzial dwu znacznie*
Offline
Dyrektor
A kto Cię tam wie... *Zaśmiała się.* Zaskoczysz mówisz... No zobaczymy... *Uśmiechnęła się tajemniczo i dopiła swój napój. Powoli zaczynało jej się kręcić w głowie, więc już nic nie zamawiała.*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
*zawolal kelenra zeby przyniol im jeszcze po whiskey. Podal Lizi szklanke a w wlasnej juz zamoczyl usta.*
Offline
Dyrektor
Upić mnie chcesz? *Zapytała spoglądając na szklankę. Spojrzała na niego z lekkim uśmiechem na twarzy i mimo wszystko się napiła.*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
Moze* usmiechnal sie tajemniczo. Pociagnal duzy lyk.*
Offline
Dyrektor
*Żadną tajemnicą było to, że miała słabą głowę...* Skoro już mam się upijać, to nie tak bezcelowo. *Uniosła szklankę w górę.* Za... *Spojrzała na niego wyczekująco, aby dokończył.*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
Gwardie gryffindora by wrocila do tych pieknych chwil nim ja prybylem*zasmial sie i wypil wszystko do konca*
Offline
Dyrektor
*Zaśmiała się i wypiła zawartość swojej szklanki. Potarła palcami skronie.* Oj więcej nie piję... *Mruknęła odgarniając włosy na bok.*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
Nie sadzilem ze to tak predko pojdzie*usmiechnal sie do niej. Jemu tez zaczelo byc weselej*
Offline
Dyrektor
Wiesz, że nie nadaję się do picia i to wykorzystujesz. *Dźgnęła go palcem w żebra. W pubie zaczynało robić się coraz głośniej i tłoczniej.* Chodźmy stąd... Zaraz mi głowa pęknie od tego dudnienia... *Mruknęła.*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
*usmeichnal sie.* Tym razem bym wolal by sie odbylo bez bum*wstal i rzucil pieniadze na stol. Wyszedl na zewnatrz* To do sypialni?
Offline
Dyrektor
*Wstała i wyszła przed pub. Zachwiała się lekko i oparła sie o ścianę. Spojrzała na niego i uniosła brew.* Do sypialni? Aż taka pijana nie jestem, żebyś mnie od razu do sypialni zaciągał... *Zaśmiała się.*
Offline
Uczeń kl.II (złoty)
*wywrocil oczami* Spac mi sie chce* mruknal do niej patrzac przed siebie*
Offline
Dyrektor
Ehe... *Mruknęła.* Już ja Cię znam... *Złapała go za rękę i deportowali się do jej domu.*
Offline