*stanal przed wejsciem do luna parku.* Napewno znajdziemy jakies atrakcje po ktorych sie nie wyzrygamy*usmiechnal sie do Inez*

*podal jej reke i poszedl do jednej z karuzel. [ Tej pierwszej z gory]* Zacznijmy od tego*powiedzial i stanal juz na podescie* Nie wyglada tak dziko...

Tak na poczatek*mruknal i wsiadl na karuzele. Zauwazyl ze zabrala reke. Zaczela unosic sie w zwyz*

*Byli juz na samym szczycie i karuzela zaczela ise krecic. Inez miala racje roche wolne nawet jak juz lecieli po katem. Rozejrzal sie. Nikt oprocz nikt nie siedzial. Wyciagnal rozdzke i machna nia w kierunku budki kontrolnej. Odrazu hustawki przyspieszyly. Zlapal sie mocniej lin zeby nie wychylic sie za bardzo przez predkosc. teraz prawie poziomo sie krecili. Wyszczezryl sie*

*machnal jeszcze raz rozdzka i karuzela sie raptownie zatrzymala. Spojrzal ze szczerzam na Inez. Karuzela odrazu cala predkoscia zaczela sie krecic do tylu*

*Znalazła się przed wejściem do Lunaparku i skierowała się do wejścia kiedy znalazła się w środku poszła kupic sobie wate cukrową obejrzała pare kolejek i usiadła na jakieś ławce*

Ostatnio edytowany przez Khaterine Davies (2011-09-01 20:15:08)

*W końcu zrobiło się nieco niedobrze...* Seth! *Krzyknęła przekrzykując wiatr.* Chyba tam na dole zaczynają się dziwić!

*Zaskoczyła na dół, co było sporym błędem. Zatoczyła się na Setha i złapała go, żeby nie upaść. Kręciło jej się w głowie.*

*Deporowała się na samym środku lunaparku. Po tym drinku przyszła jej chęć na coś słodkiego. Podeszła do stoiska ze słodyczami i kupiła sobie kolorwego, okrągłego lizaka na patyku. Poszła przed siebie. Nagle spostrzegła znajomą postać na ławce niedaleko. Khat! zawołała w myślach. Szybko podeszła do niej i przysiadła się*

[Wendy super masz ava]
*Spojrzała na jakaś osobe która się do niej przysiadła i od razu rozpoznała Wendy*Hej*Powiedziała uśmiechając się*